Serial "Nieobecni" otwiera oczy na rzeczywistość. Danuta Stenka: "Rokrocznie znika z mapy Polski całe miasto"

Wielki sukces serialu „Nieobecni”
Już we wtorek, 23 lutego wielki finał serialu "Nieobecni". Najmłodsza produkcja Player Original bardzo szybko zyskała miano hitu, a w produkcji pojawiły się pierwsze przesłanki dotyczące kontynuacji. 10-odcinkowa historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, pełna zwrotów akcji i trzymająca w napięciu poruszyła widzów, ale także samych aktorów. Jak pracę na planie wspomina Danuta Stenka oraz co najbardziej podobało jej się w serialu?

Rola w serialu "Nieobecni"

W mediach mówi się zalewnie o kilku przypadkach zaginięć, podczas gdy każdego roku z mapy Polski znika jedno miasteczko. Danuta Stenka przyznała, że praca przy produkcji Player Original otworzyła jej oczy. Przygotowując się do roli w serialu "Nieobecni", dowiedziała się, jak wyglądają statystyki.

- Nie miałam zielonego pojęcia, a dowiedziałam się dopiero kiedy zaczęliśmy pracę, kiedy zaczęła się akcja promocyjna. To jest niesamowite i rzeczywiście działa na wyobraźnię – wyjaśniła.

Danuta Stenka wcieliła się w rolę Elżbiety Zawady, szefowej Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych. Kiedy innych ponoszą emocje, grana przez aktorkę postać zachowuje zimną krew. Całą sobą angażuje się w swoją pracę. Szukanie osób zaginionych to dla niej rodzaj terapii, iskierka podtrzymująca płomień nadziei. Jak wyglądały przygotowania do roli?

- To zadanie nie było zbyt duże, więc to naprawę nie wymagało ode mnie jakiś szczególnych przygotowań. Zanim zaczęła się praca oczywiście były rozmowy z reżyserem, ustalania pewnych rzeczy, ale wszystko, co się wydarzyło, głównie działo się na planie w zderzeniu z postaciami, które tam spotykałam - powiedziała.

Wciągający serial składający się z dziesięciu odcinków bardzo szybko zyskał rzeszę wiernych fanów. Widzowie już zacierają ręce na myśl o kolejnym sezonie. Czy taki w ogóle powstanie?

Pojawiły się pytania odnośnie kolejnych terminów, ale czy to się ziści, to tego nie wiem. Ja bym była bardzo szczęśliwa, ponieważ pamiętam, że kiedy przeczytałam scenariusz, byłam zachwycona. Mimo że to zadanie było niewielkie, tak interesujący był to dla mnie materiał, tak świetnie napisany, że nie zastanawiałam się ani sekundy

- powiedziała.

Praca przy listach do M

W tym roku Danuta Stenka po raz kolejny zagrała w kultowej komedii romantycznej "Listy do M. 4". Aktorka wcieliła się w rolę "Rudolfa", nagłośnieniowca radiowego.

Premiera filmu pierwotnie zaplanowana na okres świąteczny, niestety nie doszła do skutku. Zamknięte kina uniemożliwiły rodzinną rozrywkę. Player postanowił jednak nie zawieść oczekiwań polskich widzów. Zamiast czekać do końca 2021 r., "Listy do M. 4" od 1 lutego możemy obejrzeć na platformie Player.pl.

- To też jest niewielkie zadanie, choć w porównaniu z poprzednią częścią dużo ciekawsze, tym razem mamy szansę jako widzowie zajrzeć w jej życie - zdradziła Danuta Stenka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Kochają swoje srebrne włosy. "Miałam 16 lat, gdy zauważyłam u siebie pierwszy siwy kosmyk"

Aga i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" obchodzili drugą rocznicę małżeństwa. "Było dużo plusów i minusów"

Pierwsze na świecie przypadki zakażenia nowym wirusem ptasiej grypy. "Pokonał barierę międzygatunkową"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości