Agnieszka Grochowska na festiwalu w Wenecji. "Chcę zagrać u Sorrentino"

Agnieszka Grochowska: „Chcę zagrać u Sorrentino”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Agnieszka Grochowska jest jedną z gwiazd filmu "Żeby nie było śladów", który walczył o główną nagrodę na Festiwalu Filmowym w Wenecji. W znajdującej się w tym mieście najstarszej kawiarni świata aktorka opowiedziała, czym był dla niej udział w tym prestiżowym wydarzeniu. Zdradziła nam również swoje zawodowe marzenia.

Polska ekipa na festiwalu w Wenecji

78. Festiwal Filmowy w Wenecji miał silny polski akcent. Film Jana P. Matuszyńskiego "Żeby nie było śladów" wziął udział w konkursie głównym. Na uroczystym pokazie produkcji nie mogło więc zabraknąć jej twórców. Na czerwonym dywanie pojawiła się Agnieszka Grochowska, Jacek Braciak, Tomasz Ziętek, Tomasz Kot, Mateusz Górski, Sandra Korzeniak i Kaja Krawczyk-Wnuk. Choć wielkie święto kina kojarzy się z festiwalowym przepychem, to wciąż najważniejsze pozostają filmy.

- Bardzo jest mi miło, bo jestem zawodowo tutaj drugi raz - zdradziła Agnieszka Grochowska. - W 2013 roku mieliśmy tutaj pokaz "Wałęsy. Człowieka z nadziei" Andrzeja Wajdy. Tak że dużo wspomnień - dodała.

Aktorka nie zwalnia tempa i nie ukrywa, że wciąż pojawiają się ciekawe i różnorodne propozycje. W rozmowie z Ewą Górniak-Morgan wyjawiła, jaka rola byłaby spełnieniem jej marzeń.

- Bardzo chciałabym zagrać u Sorrentino - powiedziała ze śmiechem. - Chciałabym też wystąpić w filmie kostiumowym. To jest moje marzenie od dziecka. Tutaj, w Wenecji, miałoby jakiś sens - stwierdziła, omiatając wzrokiem piękny plac św. Marka.

Agnieszka Grochowska we Włoszech

Aktorka na Półwyspie Apenińskim czuje się doskonale, uwielbia włoską kuchnię i styl życia. Udział w weneckim festiwalu jest dla niej nie tylko uhonorowaniem jej pracy, ale też okazją do zakosztowania słynnego dolce far niente i zanurzenia się w wyjątkową atmosferę słonecznej Italii.

- Trzy lata temu kręciłam serial "Sanktuarium zła" w Rzymie przez trzy miesiące. To jest jedno z najwspanialszych doświadczeń w moim życiu. Pamiętam tylko, że spałam po cztery godziny. Najpierw byłam zachwycona tym, że przejeżdżało się przez Rzym na plan filmowy do studia, potem wracałam, właściwie tylko brałam prysznic i nie byłam w stanie wysiedzieć w hotelu. Chodziłam po ulicach. Jestem wielką fanką Warszawy, tam się urodziłam, mieszkam i żyję, ale trudno jest nie zauważyć oczywistych różnic pomiędzy jednym miastem a drugim - przyznała gwiazda.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Adam Barabasz

Reporter: Szymon Brózda

podziel się:

Pozostałe wiadomości