Babcia wprowadziła opłatę za przygotowanie świąt. Za darmo nie zje nawet jej 3-letni wnuk

63-letnia babcia wprowadziła system opłat za święta
63-letnia babcia wprowadziła system opłat za święta
Źródło: Klaus Vedfelt/Getty/screen
63-letnia Caroline Duddridge ma piątkę dzieci i szóstkę wnuków. Przygotowanie świąt dla całej rodziny to dla niej nie tylko wyzwanie fizyczne, ale i finansowe. W końcu zdecydowała, że każdy, kto chce zasiąść przy jej świątecznym stole, musi uiścić stosowną opłatę. Nie uznaje wyjątków, zapłacić musi nawet 3-letni wnuk.

Opłata za wigilijny talerzyk u babci

Trudno mówić o magii i radości świąt, gdy samemu przygotowuje się kolację dla ponad 15 osób. Ilość pracy, jaką trzeba włożyć w gotowanie, sprzątanie i zakupy, jest zatrważająca. Rzut okiem na stan konta bankowego po takiej imprezie również nie pociesza. 63-letnia Caroline Duddrige wpadła więc na pomysł, że będzie pobierała opłaty od swoich gości za rodzinny obiad.

Święta

Źródło: Dzień Dobry TVN
Małgorzata Kożuchowska o przygotowaniach do świąt
Małgorzata Kożuchowska o przygotowaniach do świąt
Paulina Krupińska-Karpiel o świętach Bożego Narodzenia
Paulina Krupińska-Karpiel o świętach Bożego Narodzenia
Święta last minute
Święta last minute
Wyjątkowe prezenty dla bliskich na święta
Wyjątkowe prezenty dla bliskich na święta
Boże Narodzenie tuż tuż! Trwa poznański jarmark świąteczny
Boże Narodzenie tuż tuż! Trwa poznański jarmark świąteczny
Aleksandra Adamska o przygotowaniach do świąt
Aleksandra Adamska o przygotowaniach do świąt
Idealny makijaż na święta
Idealny makijaż na święta
Święta w podróży z pupilem
Święta w podróży z pupilem
Małgorzata Rozenek-Majdan o świętach i niani Henia
Małgorzata Rozenek-Majdan o świętach i niani Henia
Kuchnia. Święta tuż tuż
Kuchnia. Święta tuż tuż

- Nie chcę być przytłoczona długami. Oczekiwanie, że jedna osoba zapłaci i zrobi cały posiłek jest niesprawiedliwe - przyznała w rozmowie z New York Post. - Jak wiele mam i babć, które zawsze przygotowują świąteczny obiad, nie byłam w stanie udźwignąć kosztów zakupu wszystkich prezentów i opłacenia całego posiłku - dodała.

Opłaty za świąteczny obiad wprowadziła w 2016 r., czyli rok po śmierci swojego męża. By było sprawiedliwie, są one stałe. Dorośli za posiłek płacą 12 dolarów, dzieci w wieku 9-12 lat - 6 dolarów, a najmłodsi wnukowie (3 lata) - 3 dolary. Kobiety pracujące i wychowujące dzieci mogą zapłacić mniej.

- Ostatniego dnia listopada sprawdzam, kto przelał mi na konto odpowiednią sumę - mówiła Caroline. - Jeszcze 1 grudnia przypominam o ostatniej możliwości wpłaty dla tych, którzy o niej zapomnieli.

Rodzina zmotywowała się do pomocy

Co, jeśli ktoś nie zapłaci? Po prostu nie zostaje zaproszony. - Niektórzy ludzie mogą pomyśleć, że nałożenie opłaty na posiłki dla dzieci jest trudne, ale jest to ważna lekcja życia - wyznała 63-latka. Okazało się również, że ta decyzja zmotywowała rodzinę do czynnego działania. Starsze wnuki zaczęły proponować swoją pomoc w wykonywaniu obowiązków związanych z przygotowaniem świąt, natomiast pozostali chętniej zajmują się poobiednim zmywaniem naczyń.

Kolacja zazwyczaj obejmuje wino, napoje bezalkoholowe, budyń, świąteczne krakersy, orzechy i ser, a także tradycyjne dekoracje stołu. W cenę wliczony jest również prąd. Co więcej - każdy płacący i pomagający Caroline w przygotowaniach, ma prawo głosu przy ustalaniu menu.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz też:

Autor: Maria Czarniecka

Źródło: New York Post

Źródło zdjęcia głównego: Klaus Vedfelt/Getty/screen

podziel się:

Pozostałe wiadomości