Kot Borys od 9 lat mieszka na drzewie. "Nie znamy świata zwierząt na tyle, aby go rozumieć"

Dzień Dobry TVN
W Bartoszycach na drzewie mieszka... kot. Zwierzak ma tam swoją dziuplę, a mieszkańcy donoszą mu jedzenie. Czy takie zachowanie jest normalne i co na ten temat mówią specjaliści? Czy kota w ogóle można wypuszczać z domu? Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak rozmawiały na ten temat z Antoniną Kondrasiuk, zoopsychologiem i behawiorystką.

Kot, który mieszka na drzewie

Każdy właściciel kota wie, że zwierzaki te lubią chodzić własnymi ścieżkami. Historia tego z Bartoszyc pokazuje, że obierane przez nie kierunki mogą zaskakiwać. Borys to kot, który od dziewięciu lat mieszka w dziupli na drzewie.

Zwierzak praktycznie nie schodzi z drzewa, a jedzenie przynoszą mu mieszkańcy Bartoszyc. Jak to możliwe, że zamieszkał na drzewie? Czy ciągłe przebywanie ma drzewie jest dla kota naturalne?

- Otóż nie. Normalnie koty nie przebywają tak długo na górze. Jeśli tak się dzieje, to najpewniej nie radzą sobie z rzeczywistością, która jest na dole. Niewykluczone, że przeszedł jakąś traumę i lepiej już tego nie zmieniać - mówiła w Dzień Dobry TVN Antonina Kondrasiuk, zoopsycholog i behawiorystka.

Czy kot w ogóle powinien wychodzić z domu?

Kwestia wypuszczania lub nie kota na podwórko dzieli opiekunów tych zwierzaków. Jedni są zdania, że powinny mieć wolność i pełną swobodę, a inni, że kot - dla własnego bezpieczeństwa - powinien cały czas przebywać w domu. Która strona tego sporu ma rację?

- Kot ma trzy aktywności na zewnątrz. Pierwsza to polowanie, druga patrolowanie swojego terytorium, a trzecia - obserwacja. Jeśli nie możemy wypuścić kota na zewnątrz musimy w rozsądny sposób zaspokoić te kocie potrzeby - tłumaczyła specjalistka.

Tym samym osoby, które mieszkają w spokojnej okolicy, w pobliżu ich domu nie jeździ zbyt dużo samochodów, mogą wypuszczać swoje koty, np. do ogrodu.

- Nawet jeśli mamy taką możliwość musimy pamiętać, że jakieś niebezpieczeństwo istnieje zawsze - dodała.

Zatem, co możemy zrobić?

- Pośrednim rozwiązaniem może być budowa woliery, czy wybiegu dla kota. Będzie on bezpieczny, a jednocześnie daje kotu możliwość, wąchania, obserwowania i kontaktu ze światem - tłumaczyła w studiu Dzień Dobry TVN specjalistka.

Jeśli jednak zdecydujemy, że nasz kot nie będzie wychodził z domu, to zwierzak musi mieć zapewniony punkt obserwacyjny, z którego może kontrolować całą najbliższą okolicę. Natomiast zabawa, np. wędką i przyczepionym do niej piórkiem zaspokoi potrzebę polowania.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobaczcie całą rozmowę ze specjalistką od mowy zwierząt:

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Fatalne warunki na drodze? Kajetan Kajetanowicz zdradził, jak jeździć po lodzie i śniegu

Seks w ciąży. Kiedy jest szczególnie wskazany, a kiedy należy z niego zrezygnować?

W Chatce pod Śnieżnikiem znaleziono ciało turysty. "Mężczyźni spędzili w noc w górach. Jeden z nich nie dawał oznak życia"

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: Bartek Dajnowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości