Zmiany w programie szczepień - są nowe terminy podania drugiej dawki. "Wszystko zgodnie z zaleceniami producenta"

szczepionka, grypa, koronawirus
bymuratdeniz/Getty Images
W Polsce wykonano dotąd 3,6 mln szczepień przeciw COVID-19. Rząd zdecydował o wydłużeniu terminów, w jakich powinna być podawana druga dawka. Sprawdź, ile trzeba będzie czekać.

Szczepienia przeciw COVID-19 - druga dawka

Od przyszłego tygodnia druga dawka szczepionki Astra Zeneca będzie podawana po 12 tygodniach od pierwszego zastrzyku, zaś w przypadku preparatu firmy Pfizer po 42 dniach od pierwszej iniekcji - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk.

- Chcemy wydłużyć czas między podawaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki. Wszystko zgodnie z zaleceniami producenta. Aktualne wyniki badań wskazują, że tego rodzaju działanie można przeprowadzić bez żadnej szkody, uszczerbku dla skuteczności działania szczepionek – powiedział Dworczyk.

Osoby, które przebyły zakażenie koronawirusem, będą szczepione po 6 miesiącach od zakażenia jedną dawką szczepionki.

Narodowy Program Szczepień - harmonogram

Do najbliższej niedzieli, 7 marca, rząd planuje zakończyć szczepienie ponad 90 proc. nauczycieli szkół podstawowych i średnich oraz wykładowców akademickich. Ostatecznie do 14 marca proces szczepień tej grupy ma zostać zakończony.

W najbliższy poniedziałek, 8 marca, rozpoczną się dodatkowe szczepienia grupy zero.

- Chcielibyśmy, żeby do 21 marca wszystkie osoby, które w grupie zero się znajdują, a jeszcze nie otrzymały szczepionki, zostały zaszczepione. Te osoby będą zaszczepione szczepionką firmy AstraZeneca - podkreślił Michał Dworczyk.

10 marca rozpocznie się rejestracja grupy 1B, czyli pacjentów chorych przewlekle, a 15 marca rozpoczną się szczepienia dla tej grupy osób. 22 marca ruszą szczepienia pacjentów w wieku 69 lat, potem w kolejnych dniach zaczną być sczepione kolejne roczniki.

29 marca rozpoczną się szczepienia grupy 1C. W pierwszej kolejności będą to osoby, które przez swoją pracę stykają się na co dzień z osobami chorymi lub mogą mieć z nimi kontakt.

Koronawirus w Polsce - brak personelu w szpitalach

Szef KPRM odniósł się na konferencji do braku personelu medycznego w niektórych województwach.

- To oczywiście jest bardzo poważne wyzwanie, z którym mierzymy się nie od dzisiaj. Wojewodowie w ramach swojej kompetencji podejmują decyzje dotyczące ewentualnego przesunięcia kadry tam, gdzie sytuacja jest najbardziej paląca - powiedział Michał Dworczyk. Jak zaznaczył, rząd chce odciążyć personel medyczny, jeżeli chodzi o proces szczepień po to, by medycy mogli skupić się na pomocy osobom chorym.

- W tej chwili działamy na rzecz tego, aby w kwietniu około 30 tys. osób otrzymało uprawnienia do prowadzenia szczepień. W konsekwencji zespoły szczepienne, które dzisiaj składają się z przedstawicieli zawodów medycznych, będą mogły być odciążone i ten personel będzie mógł skupić się na leczeniu pacjentów - powiedział Dworczyk.

Dworczyk zapewnił, że miejsca w szpitalach dla pacjentów covidowych są, chociaż jest ich coraz mniej. Poinformował, że obłożenie szpitali tymczasowych zostaje zwiększone. Te, które nie były jeszcze uruchomione, będą przyjmowały pacjentów po to, by "nie dezorganizować funkcjonowania innych szpitali".

Zobacz wideo: Mniej szans medalowych Polaków w HME. Pozytywny wynik testu na COVID-19 u Swobody, Bukowiecki z kontuzją

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Mateusz Łysiak

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości