Wyzwolona Joanna Przetakiewicz na odważnym zdjęciu. "Rodzimy się bez wstydu. Wmówili nam go ludzie"

Joanna Przetakiewicz
Kamil Piklikiewicz/East News
Joanna Przetakiewicz od lat uczy Polki nie tylko stylu, ale także kobiecości, wiary w siebie oraz w swoje możliwości. Niedawno projektantka opublikowała w mediach społecznościowych post i poruszyła temat wyzwolenia. Dlaczego wciąż boimy się pokazać, takimi, jakimi jesteśmy naprawdę? Co nas ogranicza i blokuje?

Joanna Przetakiewicz – kobieta wyzwolona

Joanna Przetakiewicz od jakiegoś czasu aktywizuje Polki i namawia je, aby zadbały o swoje wnętrze. Projektantka przy pomocy mediów społecznościowych aktywnie komentuje bieżące sprawy, dzieli się własnymi przemyśleniami i inspiruje. W ramach misji "Ery Nowych Kobiet" na Instagramie zamieszcza wpisy, które mają na celu przekonanie każdej z pań, by poczuła się wyzwolona, piękna i spełniona. Niestety "uwolnienie piękna" w przypadku pań znad Wisły wcale nie jest takie proste.

- Hipochondria piękna to choroba współczesnych kobiet. Infekcja, która odbiera radość życia, pewność siebie, siłę, czułość, a przede wszystkim samoakceptację – tłumaczyła jakiś czas temu Joanna.

W najnowszym poście projektantka opublikowała zdjęcie, na którym pozuje topless i poruszyła temat wstydu, który jak się okazuje - blokuje znaczną część społeczeństwa. Dlaczego kobiety ograniczają same siebie? Skąd rodzi się w nich tyle lęku? Joanna postanowiła wyjaśnić to w opisie.

Rodzimy się bez wstydu. Nie stworzyła go natura. Wmówili go nam ludzie, którzy chcą mieć nad nami władzę. Aby postępować według ich zasad. Aby wstyd doprowadzał nas do poczucia winy. Ile razy słyszałyśmy: "A wstydź się...", "Wstyd mi za ciebie", "Co ludzie powiedzą!", "Wstyd. Nie wypada". Przez każde takie zdanie stajemy się niewolnikami stereotypów i schematów. Lęku, co inni pomyślą. Zaczynamy krępować się własnej woli, własnych czynów, własnych pragnień, własnego ciała . Za wstydem stoi lęk przed oceną innych, a nie przed Twoją własną

- czytamy.

W dalszym wpisie projektantka przyznała, że postępowanie to należy zakończyć raz na zawsze. Każda kobieta ma prawo być wyzwolona, ma prawo do błędów, porażek, własnego zdania i podejmowania samodzielnych decyzji. Jednak losy kobiet zależą tylko od KOBIET. To od naszego myślenia i postępowania zależy, jak będziemy się czuć, co będziemy osiągać, a ostatecznie - jak przeżyjemy życie.

STOP. Kobieta WYZWOLONA daje sobie prawo do własnego zdania,popełniania błędów,podejmowania decyzji,a nawet do porażek. Można przeżyć całe życie w strachu przed tym, co ludzie powiedzą albo żyć po swojemu. Co wybierasz?

- podsumowała.

Fani podpisują się pod apelem Joanny Przetakiwiecz

Nowy post Joanny Przetakiewicz poruszył fanów do dyskusji. Pod odważnym zdjęciem projektantki pojawiła się fala komentarzy, w których to internauci przyznali projektantce racje. Zdaniem wielkość obserwatorów, kobiety w dzisiejszych czasach mają ogromne problemy ze wstydem. To przekłada się na życiowe blokady, stres i postrzeganie świata.

  • Wstyd okropnie nas blokuje, dobrze ze o tym mówisz, bo nie ma czego się wstydzić!
    • To wspaniałe być wyzwoloną kobietą. Wymaga to niezwykłej siły charakteru i uporu. Czasem wynosimy to z domu, a niekiedy musimy się nauczyć
      • Właśnie tak jest-wstyd jest jednym z najbardziej skutecznych narzędzi wpływających na ludzkie zachowanie i postrzeganie świata. Od wieków jest stosowany wobec kobiet, wywołując w nich poczucie winy, za myśli, słowa i uczynki. Ja się rzadko wstydzę. Chyba że komuś zrobię przykrość. Poza tym nie wstydzę się ani swojego ciała, ani przekonań, ani tego jak żyję. Jestem z tych rzeczy dumna, bo je sama wypracowałam

        - piszą fani Joanny.

        Zobacz wideo: Joanna Przetakiewicz o protestach kobiet: Jest tak niesamowita solidarność i zrozumienie

        Zobacz także:

        Joanna Przetakiewicz zdradza 5 trików na piękną twarz. "Odmładzają, relaksują, rozpieszczają"

        Joanna Przetakiewicz o palącym problemie Polek. "Infekcja, która odbiera radość życia"

        Joanna Przetakiewicz powitała nowego członka rodziny. "Tyle miłości. Słodyczy"

        Autor: Nastazja Bloch

        podziel się:

        Pozostałe wiadomości