Wściekła minka noworodka. Położna:"Mała mogła być niezadowolona, że zmienia otoczenie"

Zdjęcie noworodka z niezadowoloną miną stało się prawdziwym hitem internetu. Fotografia została zrobiona tuż po porodzie. Maleńka dziewczynka wyglądała tak, jakby w pierwszych sekundach swojego życia była zła i sfrustrowana tym, co się wokół niej dzieje. Skąd taki wyraz twarzy? Czy noworodki potrafią kontrolować mimikę? O tym rozmawialiśmy z położną dr Moniką Jodłowską.

Isabel Pereira de Jesus urodziła dziecko 13 lutego w szpitalu w brazylijskim Rio de Janeiro. Do uwiecznienia tej wyjątkowej chwili rodzice zatrudnili lokalnego fotografa. Ten udostępnił zdjęcia z porodu na swojej stronie na Facebooku. Jedno z nich przedstawia noworodka, który zamiast płakać, marszczy brwi i przybiera "wściekły" wyraz twarzy. Zdjęcie maleńkiej Isabeli szybko stało się hitem sieci. O jej niezwykłej minie pisały media na całym świecie.

"Biedny maluch. Jest na planecie zaledwie kilka minut i już ma dosyć", "Nie tylko zmarszczone brwi. Spójrzcie na te oczy. Gdyby spojrzenie mogło zabijać, one są jak sztylety"

- komentowali rozbawieni internauci.

Skąd ta wściekła mina?

Niekoniecznie była świadoma, ale na pewno dzieci nie są zadowolone, że zostały wydobyte - uważa położna dr Monika Jodłowska.

Jeśli to było cięcie planowane, to mała mogła być niezadowolona, że zmienia otoczenie. Jeżeli to było cięcie, którego nie poprzedzała akcja skurczowa, czyli dziecko nie dostało informacji, że zmienia świat, to zmiana była gwałtowna. Dla dziecka, pod względem emocjonalnym, nie jest to korzystne rozwiązanie. Oczywiście wiemy, że cięcie jest zabiegiem bezpiecznym i koniecznym, ale mała może emocjonalnie "powiedzieć": nie, wracam, wsadźcie mnie z powrotem, tam jest fajnie

-tłumaczy gość Dzień Dobry TVN.

Czym jest pierwszy krzyk?

Położnik próbował zachęcić nowo narodzoną dziewczynkę do płaczu. Chciał mieć pewność, że płuca dziewczynki pracują prawidłowo.

Dla nas płacz oznacza, że dziecko nabrało powietrza, że jest pierwszy oddech, że reaguje. Ale nie zawsze tak musi być przy porodach naturalnych. Czasami jest tak, że dziecko się uśmiechnie, otworzy oczy i za jakiś czas dopiero wyda głos. Jest to dla nas znak, że wszystko jest w porządku, że już mama za niego nie oddycha

-wyjaśnia dr Jodłowska.

Czy mimika noworodka mówi o czymś ważnym?

Noworodki nie potrafią jeszcze kontrolować swojej mimiki. Nieświadome skurcze mięśni twarzy mogą wywoływać na buzi maluszka szereg dziwnych i zabawnych minek, które fascynują rodziców.

Nie było takich badań, czy dziecko świadomie się uśmiecha i robi miny. Jest rzeczywiście tak, że dziecko poznaje głos mamy i taty, bo reaguje. Miałam takie doświadczenie ze swoimi dziećmi. Śpiewanie, gdy syn był jeszcze w brzuchu sprawiło, że po porodzie, wieczorem, o tej samej porze, jak zasypiał to rozpoznawał kołysanki. Uśmiechanie się czy robienie ust w podkówkę myślę, że nie jest do końca świadome świadome. Reakcja jest fajna około 2-3 miesiąca życia, kiedy dziecko przytomnie spojrzy i rodzic mówi: o, nastąpiło połączenie miedzy mózgiem a resztą

-żartuje dr Monika Jodłowska.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości