„Wracajcie, skąd przyszliście”. Już na antenie TVN

Na temat tego, czy powinniśmy przyjmować w Polsce uchodźców, właściwie wszyscy mamy określone zdanie. Ilu z nas jednak miało kiedykolwiek styczność z uchodźcami? Ilu z nas zna osobiście choć jednego z nich albo osobę, która zajmuje się sprawami uchodźczymi na co dzień? Nowy program TVN „Wracajcie, skąd przyszliście” jest właśnie próbą skonfrontowania naszych rozmaitych poglądów, pytań i wątpliwości z rzeczywistością, w jakiej znajdują się uchodźcy.

Piotr Kraśko wyruszył w podróż z 6 osobami. Ich zadaniem było pokonanie tej samej trasy, którą uchodźcy wędrują do Europy, tyle że w odwrotnym kierunku: przez Niemcy, Austrię, Węgry i Serbię do Grecji, a dalej w stronę Libanu, aż do Kurdystanu. Kluczowy element programu stanowi fakt, że uczestnicy dzielili się na dwie grupy: tych, którzy byli zdecydowanie za przyjmowaniem uchodźców w Polsce oraz tych, którzy byli temu zdecydowanie przeciwni. „Byli” – ponieważ celem programu było nie tylko przedstawienie napotkanych po drodze ludzi, lecz także sprawdzenie, w jaki sposób spotkania te wpłyną na poglądy uczestników. Należy też wspomnieć, że poglądy te były na starcie ugruntowane i przemyślane, poparte konkretnymi i rzeczowymi argumentami.

Program, w którym wybrzmiewają wszystkie poglądy

Podczas rozmowy w studiu Piotr Kraśko podkreślał, jak ważne było dla niego to, by w programie wybrzmiały naprawdę wszystkie głosy:

Nie ma takiego pytania dotyczącego uchodźców, które Polak może mieć w głowie, a które w tym programie by nie padło. Nie ma takiego sposobu myślenia, takiej wrażliwości dotyczącej uchodźców, których w tym programie byśmy nie odnaleźli.

Wspominał też, że sam był zaskoczony tym, z jak dużą cierpliwością napotkani ludzie odpowiadali na ich nieraz bardzo trudne pytania.

Historie uchodźców opowiedziane przez nich samych

Rozmowy o skomplikowanych sprawach uchodźczych to nie jedyne pole, na którym uczestnicy konfrontowali swoje poglądy z rzeczywistością osób żyjących na Bliskim Wschodzie. Równie ważne były dla nich opowieści spotkanych ludzi: tych, którzy dotarli już do bezpiecznej Europy, ale i tych, którzy wciąż mieszkają na terenie walk. Opowieści te, jak stwierdził Piotr Kraśko, były w większości mrożące krew w żyłach, pełne ludzkich dramatów i cierpienia:

Nie chciałbym, żeby ktoś pomyślał, że chodzi o łatwe wzruszenie, że oto widzieliśmy cierpiące dziecko, które straciło rodziców, straciło rękę i teraz wszyscy uczestnicy mówią: „Boże, jaka biedulka, no to my przyjmijmy tych uchodźców do Polski, bo oni są tacy biedni”. […] Aczkolwiek trudno nie być poruszonym; najmniej drastyczna opowieść, jaką mógłbym tu opowiedzieć, to ta o paleniu sześciu kobiet żywcem – zrobiło to Państwo Islamskie, żeby „dokuczyć” Kurdom.

Doświadczenie losu uchodźców na własnej skórze

Uczestnicy mieli też okazję doświadczyć życia w obozie dla uchodźców, znaleźć się w sytuacji, w której przy upale 36°C w cieniu sto osób miało do podziału półtoralitrową butelkę wody na tydzień. Jak podkreślił Kraśko, wszystkie te doświadczenia wpłynęły na wyjściowe poglądy uczestników. Na końcu programu żaden z nich nie myślał już o sprawie uchodźców w ten sam sposób, dlatego to rozmowy końcowe były dla prowadzącego najważniejsze.

Pierwszy odcinek programu „Wracajcie, skąd przyszliście” zostanie wyemitowany 5 grudnia 2018 o godzinie 21.30 na antenie TVN. Całość będzie składać się z 4 odcinków. Jak zapewnia Piotr Kraśko, będzie to materiał, który daje wiele do myślenia – otwiera oczy i serca.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości