Wielki finał "Power Couple". Czym zaskoczy ostatni odcinek? "Będzie widać takiego gościa jak ja, któremu się nogi trzęsą jak galareta"

Kto zostanie „Power Couple”?
Przed nami emisja finałowego odcinka "Power Couple". W show pozostały cztery pary, które będą walczyły o wygraną. W Dzień Dobry TVN dwie z nich, czyli Aleksandra Szettel-Gruszka i Piotr Gruszka oraz Katarzyna Pakosińska-Basilaszwili i Irakli Basilaszwili, opowiedzieli o swoich zmaganiach w programie.

Emocje w "Power Couple"

Przez ostatnie tygodnie fani "Power Couple" mogli się przekonać, że to wybuchowa mieszanka emocji, humoru, napięcia i gorącego uczucia. W każdym odcinku pary sukcesywnie mierzyły się z postanowionymi przed nimi zadaniami. W programie wzięli udział Agata i Piotr Rubik, Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski, Janusz Chabior i Agata Wątróbska, Aleksandra i Piotr Gruszka, Hubert Gromadzki i Magda Nędza, Tomek Torres i Paulina Łaba-Torres oraz Katarzyna Pakosińska i Irakli Basilashvili. W sobotni wieczór 22 maja dowiemy się już, kto wygrał całe show . Jak na to reagują uczestnicy?

- Jesteśmy na ogromnych emocjach. (...) Ja się przyznaję, że przy swojej konstrukcji psychicznej wiele konkurencji oglądałam zza framugi - wyznała w Dzień Dobry TVN Katarzyna Pakosińska-Basilaszwili.

Poszczególne odcinki były niezwykle emocjonujące. Pokazywały relacje par, ich wiarę we własne możliwości, stosunek do partnera, bądź partnerki, a także wzruszenia i sprzeczki. Choć bywało nerwowo, uczestnicy bardzo się ze sobą zgrali i cały czas ze sobą rozmawiają.

- Mamy kontakt. Na WhatsAppie mamy grupę, piszemy do siebie, więc jest całkiem sympatycznie - zdradziła Aleksandra Szettel-Gruszka.

Finałowy odcinek "Power Couple"

Nie dla wszystkich program był łatwy. Irakli od początku "Power Couple" zmagał się z zadaniami językowymi, co utrudniło parze udział w konkurencjach. Nie zniechęciło to go jednak do działania i dziś udział w show wspomina bardzo dobrze.

- Najbardziej podobało mi się to, że poznałem dużo fajnych ludzi . To było dla mnie jak szkoła. Bardziej szlifowałem język polski. To było bardzo fajne i przyjemne. Mam dużo kolegów - powiedział Irakli Basilaszwili w naszym programie.

Niektórym show pomogło bardziej poznać swoją drugą połówkę. Aleksandra Szettel-Gruszka dowiedziała się na przykład, że jej mąż ma lęk wysokości, o czym wcześniej nie miała pojęcia. Inni mogli się przekonać, jak partnerzy/partnerki zachowują się w stresujących sytuacjach, a nawet poznać ich skryte umiejętności.

- Najtrudniejsze konkurencje będą w odcinku finałowym. (...) Będzie to bardzo emocjonalne i tam będzie widać takiego gościa jak ja, któremu się nogi trzęsą jak galareta . (...) Zdecydowałbym się na ponowny udział w programie, ale na pewno musiałbym odczekać kilka dobrych miesięcy, żeby znowu naładować energię do tego, żeby tam wrócić. Ale samo to, co przeżyliśmy z nowymi ludźmi mieszkając pod jednym dachem - że myśmy się nie pozabijali, a wręcz przeciwnie... Było fajnie - stwierdził Piotr Gruszka.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości