Weekendowe wyprawy. Gdzie można się wybrać? Co trzeba zobaczyć?

Zagrzeb, Malta, Tel Awiw, Oslo - to tylko kilka z propozycji, które przedstawił nam Michał Cessanis jako pomysły na weekendowy wyjazd. Dziś podróżnik opowiedział nam o Saksonii i przypomniał najciekawsze momenty swoich wszystkich 48-godzinnych wypraw.

Gdańsk i galeria murali

Gdańsk – zdecydowanie polecam galerię murali na Zaspie. Blisko 60 wielkoformatowych murali zdobi wieżowce z wielkiej płyty. Totalnie odmieniło to dzielnicę i mieszkańców, którzy zostali przewodnikami i bezpłatnie oprowadzają po swojej okolicy.

Izrael - Tel Awiw i Jerozolima

>>> Morze Martwe – lecznicza kąpiel, której nigdy nie zapomnisz

Izrael - najchętniej poleciłbym po zwiedzeniu Tel Awiwu i Jerozolimy wyjazd nad Morze Martwe – naturalne spa, mnóstwo mikroelementów w leczniczym błocie, kąpiel odmładzająca. Ludzie zbierają to błoto w słoiki i zabierają do swoich krajów.

Cypr - skała Afrodyty

>>> Co warto zobaczyć na Cyprze Północnym? Najważniejsze atrakcje, pogoda

Cypr - Nikozja – ostatnia na świecie podzielona stolica. To trzeba zobaczyć, część grecka i turecka – okupowana przez Turków. Dwa światy. Następnie skała Afrodyty czyli Petra tu Romiu – wg legendy tutaj z morskiej piany narodziła się Afrodyta – bogini miłości. Ulubiona plaża turystów, którzy szukają na niej kamieni w kształcie serca – przynoszą szczęście w miłości. Warto wspomnieć też o jedzeniu. Bo po to się jedzie na Cypr, po to ja tam jeżdżę, na najlepsze meze na świecie. Cypryjskie potrawy, owoce morza, ryby, sałaty, oliwa, warzywa, z tego słynie ta wyspa.

Oslo na rowerze

>>> Rowerem przez Oslo

Oslo - miasto zwiedzone przez nas na rowerze dzięki dużej sieci ścieżek rowerowych. Odwiedziliśmy tam Muzeum Muncha, w którym zgromadzono obrazy norweskiego malarza, w tym Madonnę i Krzyk. Z nabrzeża Akerbrygga popłynęliśmy łodzią, na Półwysep Bygdøy - tam odwiedziliśmy muzea: Muzeum Kon-Tiki, Statku Fram, Łodzi Wikingów. Pamiętajmy też, że metrem można dojechać do Skoczni Holmenkollen, atrakcją jest wjazd na szczyt, skąd rozpościera się panorama na Oslo i Oslofjord. Do tego dodaliśmy spacer główną ulicą Oslo – Karl Johans gate, z pałacem Królewskim. Imponujący Gmach Opery, której bryła nawiązuje do lodowca. Większa część szklanego budynku jest pod wodą. 

Co trzeba zobaczyć?

Metrem można dojechać do Skoczni Holmenkollen, atrakcją jest wjazd na szczyt, skąd rozpościera się panorama na Oslo i Oslofjord. Jeśli mogę zasugerować, to za największą atrakcję uważam wejście do sauny na nabrzeżu, na łodzi a potem skok do wody. To jest rzecz, którą w Oslo po prostu trzeba zrobić.

Zagrzeb - Muzeum Zerwanych związków

>>> Zagrzeb w 48h

Zagrzeb – pokazaliśmy zarówno Dolne jaki i Górne Miasto - dzielnice rządowe, piękne kamienice, wąskie uliczki, dożo barów i knajp. Pokazaliśmy też tunel przebiegający pod górą, na której jest Górne Miasto. Kościół św. Marka – jeden z najstarszych kościołów w Zagrzebiu i jeden z najbardziej charakterystycznych budynków. Kolorowe dachówki układają się w herby. Zagrzeb to też miasto kolorowych straganów/targowisk pełnych świeżych fig czy granatów. To miasto pełne knajp i barów dla tych, którzy lubią bałkańską kuchnię.

Co trzeba zobaczyć?

Muzeum zerwanych związków – stworzone z różnych rzeczy które podarowały pary albo bardziej ludzie, którym rozpadły się związki, np. patelnia, na której ukochany robił rano jajecznicę, miś podarowany na urodziny, zeszyt do matematyki, w którym razem odrabiali lekcje albo siekiera, którą dziewczyna w szale porąbała meble itd. Można się pośmiać ale i popłakać…

Wiedeń - Szkoła walca wiedeńskiego

>>> Karnawałowy Wiedeń w 48 godzin

Wiedeń – w Wiedniu pokazaliśmy m.in. Dom Muzyki – czyli wszystko co związane ze Straussem i Mozartem. Fajne interaktywne muzeum gdzie można wczuć się w rolę dyrygenta lub kompozytora. Większość eksponatów związanych z muzyką. Pokazaliśmy też Muzeum pierwszych kul śnieżnych. Muzeum prowadzi wnuk wynalazcy kul. Do tego oczywiście trzeba zjeść legendarnego sznycla pokropionego cytryną i odwiedzić jarmarki bożonarodzeniowe.

Co trzeba zobaczyć?

Szkoła walca wiedeńskiego. Wypożyczalnia smokingów.

Laponia hotele igloo

>>> Cessanis z wizytą u Lapończyków

Laponia - Jeździliśmy na skuterach śnieżnych, odwiedziliśmy malowniczy drewniany dom Lapończyków na brzegu jeziora. Oglądaliśmy hotele igloo. Idealne na lato. Tylko trochę drogo. Odwiedziliśmy też Rovaniemi, czyli świąteczny lunapark - miejsce gdzie święta trwają nawet w lipcu. Było też spotkanie z Mikołajem i jarmark.

Co trzeba zobaczyć?

To może być teraz propozycja na całkiem fajne wakacje w wersji letniej. Niekończący się dzień w hotelach pod szklanym dachem może być fajnym doświadczeniem. Czyste niekończące się lasy z reniferami chodzącymi po ulicach. Krystaliczna woda.

Berlin - Muzeum szpiegów

>>> Berlin w 48h - co warto zobaczyć? Michał Cessanis poleca!

Berlin - Oprócz „must see” czyli Unter den Linden, Bramy Brandenburskiej, okolic parlamentu, i Muzeum Pergamonu. Do tego galeria muru berlińskiego. Poza muzeami pokazaliśmy też targi śniadaniowe, okolice rzeki z knajpami, kultowe imprezowanie itp. Imprezy w stylu lat 20/30 - Swing swing swing. Berlin alternatywny w okolicach dworca wschodniego URABN SPREE, street art. imprezy.

Co trzeba zobaczyć?

Muzeum szpiegów – tajemnicza historia miasta, które było, a pewnie i jest światową stolicą służb specjalnych. Można zobaczyć tam takie eksponaty jak: trabant robiący zdjęcia przez ściany, mini aparaty, bułgarska parasolka itd.

Malta - Wyspa Gozo

>>> Malta. Tam słońce świeci 365 dni w roku

Malta - La Valetta – stolica, beztroska włóczęga opadającymi stromo do morza uliczkami, kolorowymi balkonami. Z każdym krokiem można oglądać to miasto z innej perspektywy. Jest tak niewielkie, że w 2-3 godziny można je obejść całe, z przerwą na maltańską kawę. Malownicze mariny, drogie jachty, kasyna. Klimat iście włoski, wszędzie kawiarnie bary restauracje, życie toczy się na zewnątrz. Gorzej z plażami, jeśli są to małe i kamieniste. Katedra Św. Jana – pełna złota świątynia z jedynym podpisanym ręcznie obrazem Carravagia. Mdina – dawna stolica, niewielkie miasteczko, w którym mieszka 400 osób, dawniej maltańska arystokracja. Zakaz ruchu samochodowego, wąskie uliczki, brytyjskie budki telefoniczne i spore mieszczańskie domy z piaskowca. Marsaszlok – rybacka wioska w południowej części wyspy. To właśnie stamtąd pochodzą te wszystkie zdjęcia kolorowych łódek. Dobre miejsce na rybę lub owoce morza.

Co trzeba zobaczyć?

Gozo jedna z wysp, absolutnie malownicze miejsce. Dopływa się tam promem z Malty. Wyspę można zwiedzić seagway’em. Panwie solne – czyli wydrążone w skale płytkie baseny, z których pozyskuje się sól, absolutnie kosmiczno-marsjański widok. Groty podwodne – raj dla nurków.

Maroko - Muzeum Yves Saint Laurent

Maroko - Marrakesz – „czerwone miasto Maroka”. Plac Dżemaa el-Fna – trudno o nim nie wspomnieć, wielki plac z wielkim targiem, dużo, głośno, niekoniecznie autentycznie, otępiałe kobry tańczące do muzyki. Pokazaliśmy, że warto wejść na dach jednej z restauracji, gdzie na wejściu kupuje się coś do picia, siada przy barierkach i obserwuje z góry całe zamieszanie. Cała medina to jeden wielki targ – SUK, wąskie ulice i masa małych sklepików. Riady – marokańskie „hotele” w dawnych domach, z patio z basenem i palmami lub drzewkami pomarańczowymi wewnątrz. Super opcja na nocleg. Często bardzo luksusowe ze Spa. Ogrody – wartych odwiedzenia jest kilka, my mieliśmy okazję zobaczyć jeden z bardziej polecanych – La Menara, który na pewno robi fajne wrażenie, gdy pogoda jest przejrzysta i widać w tle góry. Po drodze na trasie z Marrakeszu do Essaouiry możemy odwiedzić manufakturę oleju arganowego, nazywanego płynnym złotem Maroka. Wytwarza się go z endemicznych drzew arganowych, które rosną tylko w tym rejonie, nigdzie indziej na świecie. Przy odrobinie szczęścia można spotkać kozy na drzewach.

Co trzeba zobaczyć?

Muzeum Yves Saint Laurent – YSL był mocno związany z Marrakeszem, mieszkał tu i inspirował się kolorami i zapachami. Tam powstał najsłynniejszy zapach OPIUM. W kosztującym 17 milionów dolarów budynku z terakoty zgromadzono ponad tysiąc eksponatów związanych z życiem i twórczością wielkiego krawca: ubrań, dodatków, szkiców, zdjęć, obrazów i rzeźb. Po tym spektakularnym wstępie w kolejnych salach oglądamy równie spektakularne dzieła mistrza z różnych etapów jego trwającej ponad 40 lat kariery. Essaoira - małe miasteczko nad Oceanem Atlantyckim. Kiedyś w rękach Portugalczyków, zatem klimat jak na południu Portugalii. Mieszkańcy śmieją się, że jest najbardziej hippisowskim miastem w tej części Afryki. Miała tam bywać Janis Joplin, Jimmy Hendrix. Piękna plaża, na plaży wielbłądy, klimatyczne uliczki z muzykami i sklepami z rękodziełem. Raj da surferów.

Drezno - Opera Drezdeńska

>>> Niemieckie miasto Drezno – atrakcje. Co zwiedzić?

Drezno - Przepiękne miasto niedaleko polskiej granicy. Zapierające dech w piersiach pałace, miasto Augusta II Mocnego i III Sasa. Symbolem Drezna jest bez wątpienia Zwinger, barokowy pałac z aniołkami i pomarańczowymi drzewkami, które symbolizują luksus. Warto zobaczyć skarbiec królewski w Historycznym Zielonym Sklepieniu. Skarby zgromadzone przez Sasów : figurki, rzeźby, bibeloty, naczynia wykonane ze złota, kości słoniowej czy bursztynu. Widok na miasto z Frauenkirche, wielkiego kościoła całkowicie zniszczonego podczas wojny, odbudowanego 25 lat temu. Najdłuższa mozaika (100m) wykonana z płytek porcelanowych pokazująca orszak królów.

Co trzeba zobaczyć?

Opera Drezdeńska. Warto wybrać się na balet. Budynek odnowiony i odbudowany przez polskich artystów. Podczas wizyty w Dreźnie koniecznie trzeba też wybrać się na rejs najstarszą w Europie flotą parostatków. Trasy zróżnicowane, od kilkudziesięciu minut do kilku godzin.

Saksonia - Most Bastei

Saksonia - Statkiem z Drezna można popłynąć do Szwajcarskiej Saksonii. Fragment Gór Połabskich z charakterystycznymi formacjami skalnymi.

Co trzeba zobaczyć?

Most Bastei należy do największych atrakcji turystycznych okolicy - często fotografowany, jest wizytówką regionu. Bajkowy most o długości 75 metrów ciągnie się między skalnymi występami i wznosi ponad 45 metrów nad dnem wąwozu. Most swoją nazwę zawdzięcza jednej z najbardziej charakterystycznych w okolicy skał Bastei (Baszty), która niemalże wywiesza się nad przełomem Łaby tworząc pulpit skalny z platformą widokową. Oprócz tego statkami można popłynąć w stronę pałaców Saksońskich, np. Pillnitz. Pałac w stylu japońskim, z japońskim ogrodem . Zbudowany na polecenie króla Augusta II Mocnego przy królewskiej winnicy na brzegu Łaby. Miśnia – małe kolorowe miasteczko z fabryka miśnieńskiej porcelany.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości