W trybie zdalnym pracujemy więcej. Czy mamy prawo do bycia offline? Unia Europejska chce nam to umożliwić

Uwiązani do służbowej komórki i maila
Praca zdalna stała się przez pandemię rzeczywistością dla wielu z nas. Z badań wynika, że pracując regularnie z domu, często zostajemy "po godzinach". Dlatego eurodeputowani wezwali Komisję Europejską do przygotowania odpowiedniej dyrektywy formalnie wpisującej prawo do bycia offline w przepisy Unii Europejskiej.

Prawo pracownika do bycia offline

Z badań Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy (Eurofund) wynika, że osoby pracujące regularnie z domu częściej przekraczają zapisany w prawie unijnym maksymalny 48-godzinny tydzień pracy niż pracownicy wykonujący obowiązki w firmie. W związku z tym Parlament Europejski przyjął w ubiegłym tygodniu rezolucję, w której wezwał Komisję Europejską do opracowania unijnych przepisów pozwalających pracownikom na cyfrowe odłączenie się od pracy.

Goszcząca w programie dr hab. Monika Gładoch ma nadzieję, że regulacja ta wejdzie w życie.

- Jest to myślenie bardzo przyszłościowe. Parlament pokazał dwie ważne kwestie. Po pierwsze, że home office prawdopodobnie pozostanie z nami po pandemii , a po drugie, że myśli długookresowo, tzn. że dba o dobrostan pracowników - argumentowała.

Prawniczka podkreśliła, że pracując w trybie zdalnym, wiele osób zapomina o równowadze. Często "po godzinach" co chwilę zerkają na telefon lub sprawdzają skrzynkę e-mailową, czy przyszła jakaś wiadomość od przełożonego lub klienta. Jej zdaniem jest to niepokojące zjawisko, które prowadzi do zaburzeń psychiki człowieka.

Praca zdalna w Polsce

Co ciekawe, Francja i Belgia wprowadziły już regulacje dotyczące pracy zdalnej. A co na ten temat mówi polskie prawo?

Mamy porozumienie o telepracy z 2002 roku , ale ono w pewnej części jest już nieaktualne. Tam nie zostało zawarte bycie offline. Natomiast w dalszej perspektywie jest to istotne - wyjaśniła ekspertka.

Obecnie wielu pracowników zatrudnionych jest na umowach cywilno-prawnych. Czy planowana unijna regulacja ma dotyczyć osób pozbawionych umów o pracę? Radca prawny podkreśliła, że będzie ona obowiązywała wyłącznie pracowników zatrudnionych na etatach.

- Być może w umowach prawa cywilnego takie rozwiązania będą się pojawiać. Choć to mało prawdopodobne. Największe zabezpieczenie mają jednak pracownicy na umowie o pracę - wyjaśniła.

Prawniczka zwróciła uwagę, że niestety w obawie o utratę pracy, wielu Polaków godzi się na pozostawanie "po godzinach". Przy okazji przypomniała, że "czas pracy, czyli 40 godzin tygodniowo w okresie 4-miesięcznym, w okresie rozliczeniowym obowiązuje wszystkich pracowników, nawet tych zadaniowych".

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości