W kraju będzie brakowało rąk do pracy - ocenia BIEC. Zmniejsza się za to liczba bezrobotnych

pracownik fabryki
Sam Edwards/Getty Images
Pomimo pandemii liczba zwolnień nie wzrasta. Pracodawcy mają świadomość, że problem braku siły roboczej w Polsce nie zostanie rozwiązany z dnia na dzień. Utrzymywanie pracowników, a także stopniowe zwiększanie liczby zatrudnionych ma swoje pozytywne skutki - liczba wyrejestrowanych ze spisów bezrobotnych wzrosła w lipcu o blisko 10 tys.

W Polsce brakuje siły roboczej

Pracodawcy starają się przechować pracowników, zdając sobie sprawę, że systemowe problemy polskiego rynku pracy nie zniknęły i brak siły roboczej jest i będzie zjawiskiem długookresowym - ocenia Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).

Jak poinformował BIEC, Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia, w sierpniu br. spadł o blisko 3 punkty i był to drugi miesiąc z rzędu obniżania się jego wartości.

Tym samym wiele przemawia za tym, że zagrożenie gwałtownym wzrostem bezrobocia w konsekwencji zamknięcia gospodarki ustało wraz z jej ponownym otwarciem. Lipcowa stopa bezrobocia pozostała na poziomie miesiąca poprzedniego i wyniosła 6,1 proc.

- czytamy.

Według ekspertów BIEC, zwykle w lipcu każdego roku obserwujemy sezonowy spadek stopy bezrobocia, jednak ten rok, ze względu na pandemię, jest szczególnie niekorzystny dla sektorów, których aktywność i zapotrzebowanie na pracowników w okresie letnim jest podwyższone, takich jak np. usługi, a w szczególności turystyka.

Zmniejszona liczba zwolnień

Pracodawcy wykazują znacznie mniejszą skłonność do zwalniania pracowników niż miesiąc czy dwa temu. Ciągle jednak przeważają ci, którzy planują w najbliższym czasie ograniczać zatrudnienie. Dotyczy to przede wszystkim firm małych i średnich - wskazano.

W firmach największych (powyżej 250 pracowników) jest lekka przewaga tych, którzy planują w najbliższym czasie wzrost zatrudnienia. W konsekwencji takich nastrojów do rejonowych urzędów pracy napływa coraz więcej ofert pracy.

Niestety, na razie nie obserwujemy podobnego zwiększonego napływu ofert na portalach internetowych. Prawdopodobnie decydują o tym - niepewność i koszty. Jeśli sytuacja gospodarcza będzie się stabilizować, ogłoszenia internetowe również napłyną szerszym strumieniem

- ocenia BIEC.

Podaje, że liczba zwolnień pracowniczych z przyczyn leżących po stronie pracodawcy nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego miesiąca. Według Biura, pracodawcy starają się przechować pracowników, zdając sobie sprawę, że systemowe problemy naszego rynku pracy nie zniknęły i brak siły roboczej jest i będzie zjawiskiem długookresowym.

Biuro podało, że blisko 30 proc. ankietowanych przedsiębiorców sektora przetwórstwa przemysłowego uważa, że braki wykwalifikowanej kadry stanowią istotną barierę dla dalszego rozwoju ich firmy.

Jak oceniają eksperci BIEC, w konsekwencji dominującej wśród przedsiębiorców tendencji do utrzymania, a nawet stopniowego zwiększania zatrudnienia w lipcu br. zmniejszyła się liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Jednocześnie odnotowano zwiększony odpływ bezrobotnych do zatrudnienia.

Liczba osób, które w lipcu znalazły pracę i wyrejestrowane zostały ze spisów bezrobotnych wzrosła o blisko 10 tys. i była wyższa niż przed rokiem

- czytamy.

Zobacz także:

Bestialskie przypadki okaleczania koni przez nieznanych sprawców. "To rzadko spotykane okrucieństwo"

Wyprawka szkolna. Co kupić dziecku przed rozpoczęciem roku?

Tragiczne w skutkach wesele w Markach. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa

Zmiana zawodu. Czy zawsze jest wielką zmianą w życiu? Zobacz wideo:

Autor: Anna Mierzejewska

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości