W "Kanapowcach" Kamil i Kuba schudli łącznie ponad 40 kg. "Na początku przebiegnięcie 100 m było mordęgą"

Panowie, którzy wstali z kanapy
Nadwaga czy otyłość to nie tylko dodatkowe kilogramy, ale także wyższe ryzyko rozwoju cukrzycy czy niektórych nowotworów. Badania pokazują, że nadprogramowe kilogramy to problem aż 2/3 polskich mężczyzn. Mimo że spora grupa panów raczej nie przejmuje się swoim zdrowiem, to - na szczęście - są też tacy, którzy postanowili zadbać o siebie i wygrać z otyłością.

Jak wygrać z otyłością?

"Kanapowcy" to program, który pokazuje mężczyzn, którzy walczą z nadwagą. Pod czujnym okiem trenera starają się zgubić zbędne kilogramy i odzyskać zdrowie. Jednymi z bohaterów programu są Kuba Sołczak i Kamil Fijałkiewicz. Ile udało im się zrzucić?

- Na razie 20 kilogramów ze 105 kilogramów. Chciałbym zejść poniżej 80 kg, ale zobaczymy, Przed nami jeszcze miesiąc walki - mówił Kamil Fijałkiewicz.

- Ja zrzuciłem 23 kg ze 130. Chciałbym dojść do 90 kilogramów - mówił Kuba Sołczak.

Co było dla nich najtrudniejsze? - Zmiana trybu życia. Największy problem miałem z odstawieniem coli i słodyczy. Jadłem ich bardzo dużo i dorobiłem się cukrzycy. Zrezygnowanie z nich na początku było bardzo trudne - dodał.

- Stosowanie diety. Do tego doszły nerwy, bo w jednym czasie odstawiłem słodycze, papierosy i alkohol. Pierwsze dwa miesiące były najgorsze. Na szczęście do zdrowych nawyków można się przyzwyczaić i mam nadzieję, że one już ze mną zostaną - mówił Kamil.

Co zrobić, aby wstać z kanapy?

Otyłości i nadwagi nie da się pokonać samą dietę, konieczna jest jeszcze aktywność fizyczna. Panowie z programu"Kanapowcy", który można oglądać na antenie TTV oraz Player.pl, trenują pod czujnym okiem Krzysztofa Ferenca. Czy wstanie z kanapy było bardzo trudne?

- Było ciężko. Rozleniwiłem się i przyzwyczaiłem do leżenia. Teraz z powodu pandemii, kiedy wszystko odbywa się zdalnie, nie miałem po co wychodzić z domu i łóżko było jedynym miejscem, w którym spędzałem czas - mówił Kuba.

Jak z treningami radził sobie Kamil? - Na początku przebiegnięcie 100 metrów to była mordęga. Teraz jest dużo lepiej. Kiedy wracam z pracy, nie kładę się już na kanapę, tylko mam ochotę coś zrobić. Muszę przyznać, że bardzo pomaga mi żona. Tak naprawdę razem walczymy o siebie - mówił Kamil.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

Piotr Maciejuk - miłośnik bezkresnych krajobrazów. "Widziałem więcej Syberii, niż niejeden Rosjanin"

Wakacje w Europie: w Hiszpanii bez masek na plaży, do Grecji po zaszczepieniu lub z testem. A co z innymi krajami?

Macierzyństwo z padaczką w tle. "Po diagnozie postawiono na mnie przysłowiowy krzyżyk"

Autor: Katarzyna Oleksik

podziel się:

Pozostałe wiadomości