Twórcy "Urbex History" po wizycie w Fukushimie. Jak dzisiaj wygląda skażona strefa?

Dzień Dobry TVN
Ich pasją jest pokazywanie opuszczonych miejsc. Tym razem wybrali się do Fukushimy - miasta, w którym w 2011 roku doszło do katastrofy elektrowni atomowej. Konrad Niedziułka i Łukasz Dąbrowski opowiedzieli nam o miejscach, w których zatrzymał się czas.

Niezwykła wyprawa do Fukushimy

Fukushima. Marzec, 2011 rok. W Japońskim mieście dochodzi do serii wypadków jądrowych w Elektrowni Atomowej Fukushima Nr 1. Za przyczynę podaje się tsunami, spowodowane trzęsieniem ziemi u wybrzeży Honsiu. Po 9 latach od katastrofy, skażoną strefę odwiedzili twórcy kanału "Urbex History". Trzech przyjaciół postanowiło pokazać światu, jak teraz wygląda Fukushima.

Plan zaczął się parę lat wcześniej, jak byliśmy w Czarnobylu. Pierwszym naszym wielkim marzeniem był Czarnobyl, dopiero później stwierdziliśmy, że chcemy jechać do Fukushimy

- tłumaczy Konrad Niedziułka.

I jak dodaje, organizacja wyprawy była niezwykle trudna. Chcąc wyjechać i załatwić sprawy związane z podróżą, odbijali się od drzwi. Pozostawali jednak cierpliwi.

Czym bardziej nasz kanał stawał się popularny, tym więcej zdobywaliśmy kontaktów

- wyjaśnia podróżnik.

I tak dostali namiary na Emila, youtubera mieszkającego w Japonii. W końcu udało się zorganizować wyjazd, chociaż jak tłumaczą, jechali w ciemno. Wciąż mało było rzetelnych materiałów na temat tamtych terenów. Co zastali na miejscu?

Fukushima 9 lat po katastrofie

W Fukushimie byli niecały tydzień, na przełomie stycznia i lutego 2019 roku. Łukasz Dąbrowski kieruje szczególne podziękowania do przewodników, którzy pokazali im inne spojrzenie na wydarzenia z 2011 roku.

Pokazali nam ludzką strefę tej katastrofy

- wyjaśnia.

Polscy podróżnicy mieli okazję zobaczyć, jak ogromną pracę wykonują mieszkańcy tamtych terenów, żeby wrócić do normalności.

Udało nam się zobaczyć wiele miast, wiele miejscowości, które powoli wracają do żywych miast

- dodaje Konrad Niedziułka.

Dekontaminacja, a więc proces polegający na usunięciu i dezaktywacji substancji szkodliwej, w Fukushimie trwa całą dobę. Jadąc do miasta, podróżnicy co chwilę mijali ciężarówki z ziemią, które wywoziły skażoną ziemię na składowiska

Oni zrywają 5-centymetrową warstwę ziemi, która jest napromieniowana i ją wywożą

- wyjawia.

W jednej z japońskich restauracji zamówienia realizuje… robot. "Dzięki temu mam poczucie bezpieczeństwa". Zobacz wideo:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości