Dan Brown - twórca "Kodu Leonarda da Vinci" - napisał książkę dla dzieci. "Chciałem, żeby to było zabawne"

Świat literatury obiegła właśnie niesamowita wiadomość. Dan Brown - autor jednych z najbardziej znanych powieści sensacyjnych, na podstawie których zrealizowano filmy z Tomem Hanksem w roli głównej - całkowicie zmienił swój kierunek tworzenia. Postanowił teraz nie wywoływać dreszczyku emocji u dorosłych, a rozbawiać najmłodszych. Skąd ten pomysł?

"Symfonia Zwierząt" - nowa książka Dana Browna

Od premiery "Kodu Leonarda da Vinci" i ogromu popularności, jaką zdobyła ta powieść wiadomo, że Dan Brown nie musiałby pisać żadnych nowych książek. Dzięki zarobkom, które przyniosła mu pierwsza część intrygujących przygód profesora Roberta Langdona, mógłby osiąść na laurach do końca życia.

Sukcesu pisarza nie powstrzymały nawet protesty watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary czy oficjalne potępienie dzieła przez Benedykta XVI. Zdawało się, że Brown zbytnio się tym nie przejmuje, gdyż w kolejnych latach brnął w kontrowersyjne historie dotyczące wiary i Kościoła. Tym bardziej dziwi więc jego nowy pomysł i całkowita zmiana kierunku.

Na rynku pojawiła się właśnie książka Dana Browna pt. "Symfonia Zwierząt" (ang. tytuł: "Wild Symphony"). Tym razem nie jest to dreszczowiec, a powieść dla dzieci, zawierająca wiersze i muzykę.

W środku każda strona opowiada o innym zwierzęciu. To krótki wiersz o tym zwierzaku. Chciałem, żeby to było zabawne. Obok jest jeszcze rada, która ma się dzieciom przydać, ale jest też muzyka klasyczna, nagrana przez orkiestrę z Zagrzebia i jej możemy posłuchać poprzez specjalną aplikację w telefonie. Przykładasz telefon do strony książki i on wykrywa, co czytamy i co zagrać. To taka magia. Dzieciom z reguły się to bardzo podoba

- opowiada Dan Brown w rozmowie z naszym reporterem Marcinem Sawickim.

Kulisy powstania "Symfonii Zwierząt"

Okazuje się, że za stworzeniem dzieła dla dzieci stoi większa historia. Gdy Dan Brown miał 27 lat, napisał dziesięć wierszy i dziesięć piosenek dla najmłodszych. Wówczas nagrał je na kasecie, a do zestawu wydrukował małą książkę i całość wydał w nakładzie 500 sztuk. W ciągu roku wszystkie sprzedały się w lokalnej księgarni, a pisarz szybko o nich zapomniał.

Przypomniał sobie dwa lata temu za sprawą promocji powieści "Początek" w Chinach.

Udzielałem wywiadu chińskiej telewizji. Nagle ten dziennikarz wyciąga moją książeczkę sprzed lat kupioną na e-bayu i mówi, żebym o tym opowiedział. Miał też kasetę. Podczas wywiadu nawet puścili coś z tej kasety, a po rozmowie podszedł do mnie mój chiński wydawca i stwierdził, że to też chcieliby wydać

- wspomina Dan Brown.

Gdy dowiedzieli się o tym jego amerykańscy wydawcy, również podjęli decyzję o publikacji. Mimo, że pisarz nie ma potomków, od najmłodszych lat bez przerwy przebywał w towarzystwie dzieci. Dzięki temu wiedział, co może ich zainteresować.

"Symfonia Zwierząt" już odnosi pierwsze sukcesy na całym świecie. Czy będzie hitem również w Polsce?

Świat spisków i zagadek Dana Browna:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Marcin Sawicki

podziel się:

Pozostałe wiadomości