Trojanowska, Cieślak i Ciachorowski o swoich pierwszych zagranicznych wakacjach

W dzisiejszych czasach zagraniczne wakacje to nic szczególnego. Wciąż jednak pamiętamy czasy kiedy było to duże wydarzenie. Jak swoje pierwsze zagraniczne wakacje wspominają gwiazdy? W studiu Dzień Dobry Wakacje gościliśmy: aktorkę Izabelę Trojanowską, Annę Cieślak i Tomasza Ciachorowskiego.

Mój pierwszy raz za granicą

Tomasz Ciachorowski miał 17 lat kiedy wyjechał po raz pierwszy za granicę. Był to obóz harcerski w okolicy Bremy. Jak zaznacza, choć nie był to daleki wyjazd, bo raptem odwiedził naszych zachodnich sąsiadów, to był tym wydarzeniem bardzo podekscytowany. Przeżył również szok kulturowy.

To było zaledwie klika lat po zmianach ustrojowych i realia, które tam zastałem były dla mnie pełnym zaskoczeniem. Okazało się, że ich drogi mają gładka nawierzchnię, wydawało mi się, że nawet przysłowiowa trawa jest bardziej zielona niż u nas, równo przystrzyżona, znaki drogowe wydawały mi się bardziej porządne. W Niemczech uderzył mnie też dostatek, ilość i wybór towarów na półkach w sklepach. To wszystko było dla mnie „lepszym światem”.

>>>Zobacz też: Ciachorowski z siostrami. Od zawsze jest między nimi sztama.

Budapeszt - praca i wakacje

Izabela Trojanowska po raz pierwszy wyjechała za granicę przy okazji kręcenia filmu „pokój 11”, do Budapesztu. To była praca i wakacje w jednym.

Pracowałam od poniedziałku do piątku i od piątku do poniedziałku miałam wolne. Zorganizowano mi tłumacza oraz zagospodarowano czas wolny. Byłam tam z mężem krótko po ślubie, więc to był nasz taki honey moon.

>>>Zobacz też: Izabela Trojanowska wraca do korzeni.

Anna Cieślak wyjechała na zagraniczne wakacje już w wieku 6 lat. Całą rodziną pojechali samochodem do Grecji. Aktorka wspomina, że była tym wydarzeniem bardzo podekscytowana.

Jak się okazuje, wcale nie malownicze krajobrazy zrobiły na ani największe wrażenie, a:

Poszliśmy do sklepu, gdzie były różowe piórniki na guziki i to był kosmos, bo tego w ogóle w Polsce nie było, to prawie tak jakbym dotknęła Walta Disneya ;). Cały sklep zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, były tam kolory, rzeczy, o których w Polsce mogłam tylko pomarzyć.

>>>Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje

podziel się:

Pozostałe wiadomości