Tradycje świąteczne w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Jak Windsorowie spędzają Boże Narodzenie?

Źródło: x-news
Nie od dziś wiadomo, że członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej muszą przestrzegać rygorystycznego protokołu. Specyficzne zasady obowiązują ich nawet podczas Bożego Narodzenia. Niektóre z ich tradycji są naprawdę zaskakujące.

Gdzie Windsorowie obchodzą święta?

Wielkie biesiadowanie zaczyna się już tydzień przed Wigilią, kiedy to Windsorowie, będąc jeszcze w Londynie, muszą wysłać ponad tysiąc kartek z własnoręcznymi podpisami i kupują prezenty dla najbliższych. Następnie Elżbieta II organizuje rodzinną kolację w Pałacu Buckingham, a później w towarzystwie najstarszych członków rodziny udaje się do Norfolk pociągiem . Młodsi muszą dostać się do rezydencji zwanej Sandringham samodzielnie.

- Królowa nie jest rozrzutna, nie lubi przepychu, więc wystrój jest minimalny. Rodzina królewska ma ogromną choinkę i wielkie, sztuczne drzewko w jadalni, które liczy sobie już trzydzieści lat - mówił w jednym z wywiadów Darren McGrady, były kucharz Elżbiety II.

W tym roku jednak owa tradycja została złamana. Przez pandemię koronawirusa królowa ogłosiła, że nie zorganizuje rodzinnych świąt w posiadłości Sandringham , ani nie weźmie udziału we mszy w lokalnym kościele, na którą co roku ściągały tłumy Brytyjczyków, chcących zobaczyć królową na żywo. Obecnie wraz z mężem, księciem Filipem, spędza Boże Narodzenie w izolacji w zamku w Windsorze. Nie przyjadą do niej nawet pozostali członkowie rodziny.

Gdzie królowa kupuje prezenty?

Obecnie ciężko sobie wyobrazić, że Elżbieta II osobiście kupuje prezenty członkom swojej rodziny, jednak brytyjska prasa utrzymuje, że wcześniej tak się zdarzało. Podobno miała niejednokrotnie sama wybierać podarunki w najpopularniejszym domu handlowym w Londynie, czyli Harrodsie. Pracownicy zamykali sklepy zgodnie z oficjalnymi godzinami otwarcia, a następnie królowa wchodziła tylnymi drzwiami i oglądała produkty na wszystkich piętrach.

Co wielu zaskakuje - ich prezenty nie są luksusowe, chodzi bowiem o to, aby były śmieszne i absurdalne. Takim sposobem kilka lat temu książę Harry podarował królowej czepek kąpielowy z napisem "Czyż życie nie jest s*ką??", a książę Karol dostał od swojej siostry Anny deską sedesową wyłożoną skórą.

Ponadto prezent otrzymują wszyscy pracownicy Buckingham Palace. Może to być książka lub drobiazg (często bon na zakupy), którego cena nie przekracza 35 funtów. Tydzień przed świętami pojawiają się na specjalnym spotkaniu z królową, podczas którego wręczane są im podarunki, a główny zarządca pałacu podsumowuje roczny raport dotyczący ich pracy.

Dzieci nie spędzają świąt z dorosłymi

Dla wielu ta zasada może wydawać się najbardziej zaskakująca. W Wigilię około godziny 21:00 rodzina królewska zasiada do uroczystej kolacji. Ta odbywa się w pokoju zwanym White Drawing Room, a Elżbieta II zawsze pojawia się tam kwadrans przed wszystkimi i w spokoju pije swój ulubiony drink z ginem. Wówczas dzieci znajdują się w osobnym pomieszczeniu wraz z nianiami. Jest tak do momentu, w którym nauczą się nienagannych zasad zachowania przy stole . Dopiero wtedy mogą kolację spędzić z rodzicami.

W menu przygotowanym w języku francuskim wymienia się takie przysmaki, jak pudding, szampan, wino, jagnięcina i krewetki. Po zakończeniu wigilijnej wieczerzy, panowie piją brandy, a panie rozmawiają przy bawarce.

Tradycje rodziny królewskiej

Od 1901 roku wśród członków rodziny królewskiej obowiązuje tradycja, która polega na tym, że każdy z gości jest zobowiązany, by ważyć się przed posiłkiem świątecznym i po nim. Na ten niezwykle oryginalny pomysł wpadł król Edward VII, któremu zależało, żeby wszyscy byli najedzeni. Dodatkowe kilogramy miały być miarą szczęścia.

Co więcej, nikomu nie wolno odejść od stołu ani pójść do łóżka, dopóki królowa nie uda się na odpoczynek . Podobno monarchini lubi przesiadywać wieczorami, więc wówczas rodzina królewska zabija czas grając w świąteczne szarady.

Choć na pewno wielu Windsorom niektóre z owych tradycji wydają się nieco uciążliwe, w tym roku zdecydowanie za nimi zatęsknią. Nie mogą bowiem spędzić Bożego Narodzenia wspólnie. Książę Karol i księżna Camilla mają być w Highgrove, a Kate, William i ich dzieci w Anmer Hall w Norfolk.

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości