Tomasz Kot w kolejnej międzynarodowej produkcji. Zagrał z hollywoodzkimi aktorami

źródło / x-news
Tomasz Kot
Tomasz Kot jest jednym z najpopularniejszych i najzdolniejszych polskich aktorów. Rola w nominowanej do Oscara "Zimnej wojnie", gdzie wystąpił u boku Joanny Kulig, otworzyła mu drogę do międzynarodowej kariery. Teraz pojawi się w filmie razem z synem legendy kina akcji, Arnolda Schwarzeneggera.

Tomasz Kot robi międzynarodową karierę

Tomasz Kot od lat umiejętnie żongluje rolami filmowymi i telewizyjnymi. Na wielkim ekranie można było go podziwiać w takich produkcjach jak "Bogowie", "Skazany na bluesa" czy "Sztuka kochania". Prawdziwym przełomem w jego karierze okazała się rola Wiktora Warskiego w obrazie "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego.

Wtedy też o Tomasza Kota upomniało się światowe kino. Aktor miał wystąpić w kolejnej odsłonie opowieści o przygodach Jamesa Bonda, jednak ostatecznie jego udział w filmie "Nie czas umierać" nie doszedł do skutku, podobnie jak biograficzny obraz o Nicoli Tesli. To jednak nie przekreśliło międzynarodowej kariery polskiego aktora.

Tomasz Kot wziął udział w takich produkcjach jak "Wróg doskonały" w reżyserii hiszpańskiego reżysera Kike Maíllo, czy serialu BBC "Świat w ogniu: Początki". Wystąpił również w czeskim filmie "Restore point" wyreżyserowanym przez Roberta Hloza. Choć jest to produkcja nakręcona za naszą południową granicą, to film został zrealizowany w języku angielskim.

Tomasz Kot w "Warning". Co wiemy o filmie?

Wkrótce światło dzienne ujrzy kolejny projekt, który Tomasz Kot tworzy w międzynarodowej ekipie. "Warning" to reżyserski debiut Agaty Alexander. Obraz określany jest jako "futurystyczny thriller science fiction", którego akcja toczy się w niedalekiej przyszłości. Ma być to opowieść zbudowana z osobnych historii poszczególnych bohaterów, które splatają się w jedną całość.

Na planie Tomasz Kot miał okazję pracować m.in. z Rupertem Everettem oraz synem Arnolda Schwarzeneggera, 28-letnim Patrickiem. Z doniesień kolorowej prasy wynika, że choć Tomasz Kot nie gra głównej roli, udało mu się wynegocjować hollywoodzką gażę w wysokości 75 tys. dolarów. W rozmowie z Onetem Tomasz Kot zdradził, że część zdjęć do filmu powstawała w Polsce.

Miałem tu zaszczyt zagrać z Rupertem Everettem. Cała opowieść jest wielowątkowa, a my jako duet stanowiliśmy jeden z tych wątków. Takie chwile niesamowicie mnie rozwijają. Do tego to duża produkcja amerykańska, ale kręcona w Polsce. A propozycję otrzymałem, siedząc w Los Angeles

- wyjawił.

Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.

Zobacz też:

Kandydaci do Oscara 2021. Kto może otrzymać statuetkę? Oto najlepsi aktorzy

Aktor nominowany do Oscara zdradził, jak oświadczył się swojej ukochanej. Wybrał niecodzienny sposób

Majka Jeżowska zniknęła z sieci. Artystka tłumaczy swoją nieobecność: "Nie zapadłam się pod ziemię przecież"

Zobacz wideo: Międzynarodowa kariera Tomasza Kota

Autor: Adam Barabasz

podziel się:

Pozostałe wiadomości