Tomasz Komenda znalazł pracę marzeń. "To jest niesamowite, że robiąc coś dobrego dla kogoś ma się z tego tyle frajdy"

Tomasz Komenda
Jakub Kamiński/East News
Kiedy bracia Collins dowiedzieli się, w jakich warunkach pracuje Tomek Komenda, postanowili to zmienić i zaoferować mu pracę w ich fundacji. Jak przebiega współpraca?

Tomasz Komenda – praca w fundacji

Rafał Collins, będąc gościem naszego programu pod koniec września powiedział, że Tomek Komenda miał do wyboru pracę w trzech spółkach. W salonie samochodowym, warszawskiej restauracji Braci Collins, albo w ich fundacji. Wybrał zadanie najtrudniejsze.

Tomek, człowiek, który ma tego typu bagaż doświadczeń wybrał dla siebie najbardziej trudne zadanie. Ja to bardzo, bardzo szanuję

- mówił Rafał.

Ostatnio na Instagramie Fundacji Braci Collins pojawiło się zdjęcie Tomka. Z postu wynika, że w Święto Niepodległości organizacja pomogła Powstańcom Warszawskim.

W samej Warszawie mieszka ponad 600 weteranów Powstania Warszawskiego, którzy potrzebują wsparcia. Zaledwie do 80 z nich docierają codziennie z ciepłym posiłkiem wolontariusze i pracownicy Domu Wsparcia dla Powstańców Warszawskich (...) Taka jest rzeczywistość - brutalna, ale prawdziwa i naszym zadaniem jest upiększanie tej rzeczywistości. Kiedy ojczyzna wezwała naszych bohaterów do walki, bez wahania ruszyli w bój. Nie możemy pozostawić ich w tej trudnej sytuacji i nie okazać wdzięczności

- czytamy.

Tomasz Komenda i Rafał Collins odwiedzili Dom Wsparcia dla Powstańców Warszawskich, żeby pomóc dostarczać posiłki seniorom.

To jest niesamowite, że robiąc coś dobrego dla kogoś ma się z tego tyle frajdy. Nigdy nie sądziłem, że będę miał okazję poznać osoby z Powstania, a co dopiero coś dla nich zrobić. Mega

- powiedział Tomek.

Rafał Collins o Tomku Komendzie

Z prac, które Tomek miał do wyboru wybrał tą najtrudniejszą i najbardziej obciążającą psychicznie, bo nie zawsze uda się pomóc, nie zawsze uda się z tą pomocą zdążyć.

Tomek jest bardzo ambitny, bardzo mu zależy. Robimy wszystko, żeby miał jak największy komfort, żeby trochę to ciśnienie z niego zeszło. Nie musi martwić się o jutro, nie musi martwić się o rachunki. Teraz będzie miał szansę zrobienia prawa jazdy, dostanie komputer, szkolenia, wszystko, czego sobie zażyczy, cały wachlarz. Wtedy kiedy będzie gotowy i powie nam – 'słuchajcie chłopaki, jestem gotowy' – to zrobimy coś dużego miejmy nadzieję. Na pewno gdzieś jest ten dalszy cel, ale musimy na niego poczekać

- tłumaczył Rafał Collins w rozmowie z Kingą Burzyńską. Zobaczcie wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz też:

Kris Florek – jak zmienił swoje życie? "Możemy więcej, niż myślimy"

Kayah oraz Maria Sadowska proszą fanów o miłosne zdjęcia. "Zainspirowaliście nas"

Patrycja Volny znowu cierpi na anoreksję. "To jest codzienna walka"

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości