Tokofobia, czyli strach przed porodem. Dlaczego kobiety boją się zachodzić w ciążę?

Dlaczego kobiety boją się rodzić?
Coraz więcej kobiet boi się ciąży i porodu. U pierworódek może to być obawa przed nieznanym, u rodzących po raz kolejny - lęk po traumatycznych przeżyciach. Czym jest tokofobia? Jak odróżnić "zwykły" strach od chorobliwego? O tym mówiły w naszym programie dr n. med. Beata Wróbel, ginekolog i seksuolog, autorka książki "Sztuka kobiecości" oraz Bianca-Beata Kotoro, psycholog.

Dlaczego kobiety boją się rodzić?

Lęk przed ciążą oraz porodem był i będzie - to nic nowego. Występuje zarówno u pierwiastek, jak i rodzących po raz kolejny. Bywa, że kobieta boi się, bo jej matka umarła przy porodzie. To bardzo indywidualne, trudne i delikatne sprawy. Tu nie ma jednej historii i jednej rady czy rozstrzygnięcia.

- Zwykły lęk przed czymś nowym, niewiadomym, czy sobie poradzę, czy dziecko będzie zdrowe jest jak najbardziej fizjologiczny i prawidłowy. To niepokój do przytulenia, do bliskich, do ogarnięcia kobiety ramieniem i pełnym wsparciem - podkreśla dr n. med. Beata Wróbel, ginekolog i seksuolog, autorka książki "Sztuka kobiecości" oraz Bianca-Beata Kotoro, psycholog.

Natomiast paraliżujący lęk przed ciążą i porodem to poważny problem.

- Nasila się w ostatnim czasie bardzo mocno, zakleszczający, klaustrofoboiczny - zauważa nasza rozmówczyni.

Tokofobia właśnie na tym polega: strach jest tak duży, że paraliżuje, uniemożliwia normalne życie i funkcjonowanie. Do tego dochodzą objawy somatyczne ze strony żołądka, kołatanie serca i różnego typu bóle. Gdy lekarz je widzi, prosi o konsultację psychiatryczną - żeby ustalić, czy to tokofobia czy inne zburzenia psychiczne.

Strach przed porodem

Teraz kobiety obawiają się, że nie będą mogły wykonać badań prenatalnych. Zastanawiają się co będzie, gdy wykażą one jakieś problemy. Łączy się to z unikaniem myślenia o ciąży, szczególnie teraz, gdy zaostrzono prawo.

- Nie mamy możliwości pracy z badaniami prenatalnymi i efektu błędu natury, z którym musimy się uporać, ponieważ Trybunał Konstytucyjny zamknął te drzwi. Zostajemy sam na sam z tym olbrzymim lękiem, niepokojem, niewiadomą - przyznaje dr Beata Wróbel. Jej zdaniem, to zjawisko będzie się pogłębiać.

Dlatego ważna jest pozytywna edukacja (nie same zagrożenia związane z ciążą i porodem), pozytywne nastawienie do kobiety, wsparcie ze strony bliskich i personelu medycznego. Takie bardzo holistyczne podejście do tematu pomaga łagodzić strach.

Tokofobia - na czym polega

Ginekolodzy odsyłają do psychologów lub psychiatrów kobiety, które zgłaszają taki problem, aby ocenić i sprawdzić, na ile jest to poważne.

- W skali badań jest to 2,5 proc. kobiet, ale lekarze widzą więcej - zaznacza psycholog Bianca-Beata Kotoro. Ona sama kilka razy w roku wystawia zaświadczenia o tokofobii, która jest wskazaniem do cesarskiego cięcia.

Niedawno była u niej kobieta, która wcześniej rodziła 3 razy i miała tak złe przeżycia, że myśl o kolejnym porodzie wywoływała u niej napady lękowe, kłopoty ze snem, paraliżujący lęk, mdłości i wymioty, nie była w stanie wyjść z domu. Paraliżował ją strach na myśl o bólu i innych kwestiach związanych z porodem.

W czasie ciąży kobieta nie może być poddana pogłębionej psychoterapii . To często jest stres i duże przeżycia, których trzeba w tym stanie oszczędzić. Jeżeli więc pacjentka skierowana przez lekarza trafia do psychologa to on sprawdza, czy cierpi na tokofobię czy tylko strach, który można przewalczyć. Czasem wystarczy kilka rozmów, żeby stonować i uspokoić lęki.

- Im więcej wiedzy, tym mniejszy lęk - wyjaśnia Bianca-Beata Kotoro.

Jeśli jednak po kilku spotkaniach strach nie ustępuje, a wręcz narasta, konieczna jest pomoc psychiatry.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki zostali rodzicami? Dwutygodnik podał sensacyjną wiadomość

Co się dzieje w gabinetach ginekologicznych? Zofia Zborowska o historiach upokorzonych kobiet

"Mama ginekolog" znów to zrobiła! Ogromne pieniądze dla Wielkiej Orkiestry

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości