Młody podróżnik Szymon Radzimierski na Machu Picchu:"Liście koki smakują jak gorzka herbata"

Wszyscy w Peru żują liście koki i pewnie Inkowie też to robili - przekonywał Szymon Radzimierski, który w ten sposób pokonywał chorobę wysokościową. W naszym studiu opowiadał o swojej najnowszej podróży. Tym razem była to wyprawa do tajemniczej twierdzy Inków – Machu Picchu. Co podobało mu się najbardziej? Posłuchajcie.

Szymon Radzimierski to 14-letni podróżnik, który zwiedził już około czterdziestu krajów na sześciu kontynentach. Jest bohaterem naszego nowego cyklu. Młody podróżnik gości w studiu Dzień Dobry TVN raz w miesiącu, zdradzając niezwykłe opowieści ze swoich podróży. Tym razem opowiedział o Machu Picchu.

Szymon odkrywał Peru i sekrety Inków

Jak przyznał Szymon, droga na Machu Picchu była długa i trudna.

Najpierw trzeba było dostać się do stolicy Peru, czyli Limy, stamtąd do Cuzco, potem autobusem do Ollantaytambo, dalej pociągiem do Aguas Calientes, czyli miasteczka niedaleko Machu Picchu. Stamtąd wchodziliśmy już na samą górę. To jest mniej więcej 2400 metrów i powiem szczerze byliśmy na początku mocno zawiedzeni, dlatego że weszliśmy tam i nie było tak pięknie jak na zdjęciu. Była chmura, pełno ludzi, nic nie było widać. Byliśmy załamani, ale po 10 minutach ta mgła zaczęła się podnosić i dopiero wtedy zobaczyliśmy, jak piękne jest Machu Picchu

-mówił gość Dzień Dobry TVN .

Czym jest Machu Picchu

Machu Picchu jest miastem Inków. Powstało w XV wieku, nigdy nie zostało zdobyte. Nie wiadomo, dlaczego zostało opuszczone (zaledwie kilkadziesiąt lat po zamieszkaniu).

Machu Picchu jest bardzo tajemnicze, dlatego że po kilkudziesięciu latach mieszkania tam Inkowie tajemniczo z tego miejsca zniknęli

- opowiadał młody podróżnik.

Żeby pokonać chorobę wysokościową żuł liście koki.

To jest bardzo efektywna rzecz i wszyscy to żują, zakładam, że Inkowie również to żuli

- dodał Szymon.

Kim jest Szymon Radzimirski?

Szymon Radzimierski to podróżnik i bloger, łowca przygód, miłośnik hardcorowych wypraw i egzotycznych zwierząt. Uwielbia ekstremalne warunki – trekking przez dżunglę na Borneo, wspinaczkę na czynny wulkan w Etiopii, pływanie z ogromnymi mantami i rekinami wielorybami. Mimo młodego wieku zwiedził około 40 krajów na 6 kontynentach. Swoim przygodom poświęcił bloga oraz książki z serii „Dziennik Łowcy Przygód”. Jak przyznaje, miłością do podróży zarazili go rodzice. To właśnie z nimi planuje wyjazdy i zwiedza świat. W pierwszą podróż Szymon wybrał się, będąc jeszcze w brzuchu mamy.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości