Szybownik Sebastian Kawa - po trzech miesiącach od złamania kręgosłupa przeleciał nad Afryką

Podczas przygotowań do mistrzostw świata we wrześniu 2019 roku, doskonały polski szybownik Sebastian Kawa złamał kręgosłup. Po długiej rehabilitacji wrócił do sprawności i wybrał się w podróż do Afryki. - To były moje pierwsze loty po trzech miesiącach przerwy - powiedział u nas.

Sebastian Kawa z zawodu jest lekarzem. Jego pierwszą pasją było pływanie na żaglówkach. Karierę w szybownictwie rozpoczął w 1988 roku. Od tamtego momentu udało mu się zdobyć 31 medali mistrzostw świata i Europy. Jako pierwszy człowiek na świecie przeleciał szybowcem nad Himalajami.

Awaria silnika i złamany kręgosłup

Podczas przygotowań do mistrzostw świata we wrześniu 2019 roku, Kawa wybrał się na rekonesans. W czasie zawodów szybowcowych znajomość terenu jest niezwykle istotna. Zawodnicy, którzy nie orientują się dość dobrze w okolicy już na starcie znajdują się na przegranej pozycji. Kawa liczył na to, że wracając z rozeznania wypróbuje silnik swojego szybowca. Kiedy chciał go bezpiecznie uruchomić, maszyna odmówiła posłuszeństwa. Szybowiec, wraz z pilotem, spadł na stok góry. W wyniku upadku Sebastian Kawa złamał kręgosłup piersiowy.

Do ostatniego momentu byłem pewien, że wyląduję. Niestety, pole okazało się być bardzo nierówne, wybiło mnie do góry i straciłem prędkość. Przy ponownym zetknięciu z ziemią szybowiec stracił koło

– wyznał.

Lekarze zalecili mu noszenie gorsetu ortopedycznego. Potem, zmuszony był czekać na wyniki kolejnych badań.

Dla mnie to był okres bardzo dużej niepewności. Zebrałem największą energię, jaką mogłem do tego, żeby się rehabilitować. Dużo pływałem, dobrze się wyćwiczyłem

- wspomniał pilot.

Lot „rehabilitacyjny”

Podróż do Afryki była pierwszym lotem szybownika po tygodniach rehabilitacji i dochodzeniu do zdrowia. Wyprawa rozpoczęła się w Boże Narodzenie 2019 roku i trwała do połowy stycznia 2020 roku.

To była dla mnie forma rehabilitacji, sprawdzenia tego, jak będę się czuł w szybowcu. To były moje pierwsze loty po trzech miesiącach przerwy

– powiedział szybownik.

Kawa już teraz planuje kolejną wyprawę. Tym razem do Azji. W 2020 roku chciałby oblecieć góry Tienszan, znajdujące się w Azji Centralnej, na pograniczu Kazachstanu, Uzbekistanu, Kirgistanu i Chin.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Adam Czeladzki otworzył niebo dla niepełnosprawnych. Szybownictwo to dla nich kilkakrotnie mocniejsze przeżycie

Mistrzowie przestworzy

Sebastian Kawa. Kaukaz z lotu ptaka

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości