Sylwester bez godziny policyjnej, ale zakaz przemieszania się zostaje. Jak to rozumieć? Prawnik: "Rząd sam nie jest pewny"

Nie będzie godziny policyjnej w sylwestra?
Rząd nie wprowadza godziny policyjnej w noc sylwestrową, a zakaz poruszania się między 19 wieczorem a 6 rano jest... apelem do społeczeństwa - takie słowa wypowiedział premier Mateusz Morawiecki na niedzielnej konferencji prasowej. Mimo to rozporządzenie z ograniczeniem przemieszczania się wciąż obowiązuje. O co w tym wszystkim chodzi? Co wolno, a czego nie wolno wyjaśnił w programie adwokat Jacek Kosiński.

Sylwester 2020. Czy zakaz przemieszczania się oznacza, że nie wolno nam w ogóle wyjść z domu?

- W sylwestra nie wprowadzamy godziny policyjnej, apelujemy jedynie o nieprzemieszczanie się - poinformował podczas niedzielnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. A jak te słowa mają się do rozporządzenia, które pozwala tej nocy na przemieszczanie się tylko w celu "wykonywania czynności zawodowych lub zaspokajania niezbędnych potrzeb"?

- Mamy rozporządzenie, które obowiązuje i ewidentnie zakazuje ono przemieszczania się od godz. 19 do 6 rano, czyli teoretycznie w sylwestra nie możemy się poruszać. Ale mamy też konferencję pana premiera, podczas której powiedział, że godzina policyjna nie obowiązuje. We wcześniejszych komunikatach przekazywał, że są wątpliwości prawne, co do treści tego rozporządzenia - rozpoczął adwokat Jacek Kosiński.

- Organ sam nie jest pewny i nam wszystkim mówi, że właściwie nie musimy tego traktować jako godziny policyjnej - dodał.

Kara za przemieszczanie się

Prawnik podkreślił jednak, że w skrajnych przypadkach policjant może skontrolować nas i ukarać mandatem.

- Zgodnie z tym, co pan premier powiedział, należałoby odmówić przyjęcia mandatu, wtedy policjant musi skierować sprawę na drogę postępowania sądowego, a sąd już nie jest kompletnie związany takim rozporządzeniem, jeżeli ono uznaje, że narusza ustawę - wyjaśnił.

W praktyce oznacza to, że wyjście z domu po godzinie 19 w noc sylwestrową zaleca się jedynie w związku z czynnościami służbowymi, działalnością zawodową lub gospodarczą, lub w celu zaspokojenia niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

Natomiast, jeśli odwiedzą nas znajomi, oczywiście przy zachowaniu zasady dotyczącej gromadzenia się do 5 osób, to czy muszą oni zostać do 6 rano?

- Moim zdaniem powrót do domu stanowi niezbędną potrzebę związaną z bieżącymi sprawami życia codziennego. Osobiście uważam, że jest to dozwolone. (...) Natomiast jeśli będziemy wracali grupą, hucznie z alkoholem, to oczywiście może dojść do próby ukarania - stwierdził prawnik.

Sylwester 2020: limit osób

Czy policja ma prawo sprawdzić, ile osób bawi się w domu?

– Policja nie ma takiego uprawnienia. Nie może tak naprawdę wejść do domu. Może co najwyżej przyjść, zapukać, poprosić, sprawdzić, ale nie może wejść. Może wejść jedynie, gdy ma uzasadnione podejrzenie, że tam dochodzi do popełnienia przestępstwa, a przekroczenie limitu 5 osób nie jest przestępstwem - oznajmił.

Na koniec adwokat zaapelował, żebyśmy pamiętali, że w czasie pandemii nie należy toczyć wojny o to, czy rozporządzenie jest zgodne, czy niezgodne z konstytucją. Tu chodzi o rozsądek i nasze zdrowie.

- Dlatego warto zostać w domu i zastosować się do zasad, o których mowa w rozporządzeniu - podkreślił.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

Nowe ograniczenia od poniedziałku. Lista zmian

Kwarantanna narodowa - odpowiadamy na pytania widzów. Co grozi za przemieszczanie się w sylwestra?

Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane z 27 grudnia - 3 678nowych zakażeń, zmarło 57 osób

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości