Stylista Adam Chowański o ekstrawagancji ślubnej. Co wypada, a co nie? "Znam pannę młodą, która wystąpiła w glanach"

Dzień Dobry TVN
Beżowa, czerwona, a może czarna? Ile panien młodych, tyle różnych sukien ślubnych. Stylista Adam Chowański opowiedział o nietuzinkowych stylizacjach. Czy w modzie ślubnej jest granica, której nie można przekroczyć?

Suknia ślubna musi być biała?

Trendy się zmieniają, ale jedno jest pewne. Jak ślub, to biel – taki stereotyp panuje w naszej kulturze. Ale czy na pewno tak trzeba? Co ciekawe, nie zawsze tak było.

Historia bieli to raptem 180 lat. Zapoczątkowała to Królowa Wiktoria, która wyszła za mąż za księcia Alberta i to było małżeństwo z miłości. Kobiety zachwyciły się, bo ona wystąpiła w bieli. Do tamtej pory wyższe klasy ubierały się w pastele, błękity, w złoto i srebro

- wyjaśnił Adam Chowański.

Od tamtego czasu biel kojarzona była z bogactwem, bo tylko zamożni ludzie mogli pozwolić sobie na stroje o takim kolorze. I oczywiście, jeżeli panna młoda marzy o białej, klasycznej sukni ślubnej, powinna się na nią zdecydować. Są jednak kobiety, które chcą przełamać tradycyjny kolor. I właśnie dla nich stylista przygotował kilka propozycji, nieco ekstrawaganckich. - Przyjąłem taką definicję, że ekstrawagancją jest to, co odbiega od standardu, czyli rozłożystej "księżniczki" – powiedział.

Jako pierwszą zaprezentował spódnicę połączoną z bluzką w kolorze mlecznej bieli. - Mleczna biel jest bardziej uniwersalna. Pasuje do większości typów urody. Spódnica z bluzką i akcent w postaci piór, co jest w trendzie – stwierdził.

Bezpiecznym odstępstwem od normy jest także wybór kombinezonu. - Jest bardzo wytworny, ale niepraktyczny. Miałem reklamację kiedyś od panny młodej, że były trudności w toalecie. Bo trzeba wszystko zdjąć. Kombinezon na pewno nie zszokuje. Zrobi efekt wow. Kobieta wchodzi i wszystkim opadają szczęki. Podkoloryzuje i ubarwi. Bardzo wiele figur będzie dobrze wyglądać – wyjaśnił stylista.

Dla panien młodych chcących zaszaleć trochę bardziej, Adam Chowański przygotował stylizację w kolorze jasnobrązowym. Stylista postawił na praktyczne body połączone z długą, tiulową spódnicą. - Beż jest coraz bardziej popularny, bo jest twarzowy. Zwłaszcza blondy słowiańskie pięknie wyglądają w beżach – powiedział.

Czego nie wypada założyć na ślub?

Na to pytanie nie ma odpowiedzi, bo - jak zaznacza stylista - "to jest wszystko uzależnione od pary, od osobowości – czy udźwigną ciężar stylizacji". Adam Chowański wspomina, że ubierał parę w trampki, zna pannę młodą, która wystąpiła na swoim ślubie w glanach. Kto co lubi.

Czy ta zasada dotyczy także kolorów? Na przykład czerwieni, fuksji czy granatu. – Ja jestem za. W naszej kulturze faktycznie biel dominuje, natomiast w Azji czerwień jest kolorem ślubnym. Zasady są tylko i wyłącznie w naszych głowach, a my możemy je złamać – wytłumaczył.

Zdarzają się sytuacje, że panna młoda marzy o sukni ślubnej w kolorze… czarnym. Co na to ślubna etykieta? - To jest kontrowersyjne i ekstrawaganckie. To jest uzależnione od danej stylistyki. Ja jestem zwolennikiem łamania zasad i konwenansów – zaznaczył Adam Chowański.

Dlatego, drogie panny młode – to wasz dzień i wasz wybór. Ubierajcie się w to, co się wam podoba, a nie w to, co wypada.

Zobacz też:

Szczęście do związków mamy zapisane w genach. Decyduje konkretna mutacja

"Ślub od pierwszego wejrzenia" - startuje 5. sezon. Eksperci wyjaśniają, jak dobierają pary

Oświadczyny jak z bajki. "Mam nadzieję, że będziemy inspiracją dla innych"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości