Sposób na to, by się nie przejadać. Sprawdź, jak oszukać żołądek i z sukcesem dbać o linię

Na jaki talerz ile nakładamy?
Wielu osobom, nie tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia, spędza sen z powiek kwestia, co robić, by się nie przejadać. Okazuje się, że można to osiągnąć nie tylko siłą woli i samozaparciem, ale także... złudzeniem optycznym. Niezastąpiona jest odpowiednia zastawa stołowa. O tym, jakie talerze najlepiej wybierać, opowiedziała dietetyk i psycholog Agata Ziemnicka.

Kulinarne złudzenie optyczne

Po raz pierwszy to zjawisko zaobserwowano w 1865 roku. Wówczas belgijski psycholog i hipnoterapeuta, a także profesor fizyki, Joseph Delboeuf, zaobserwował, że wśród dwóch okręgów o jednakowej średnicy wpisanych w większe okręgi, większy wydaje się ten okrąg, który otoczony jest przez okrąg o mniejszej średnicy. Zjawisko nazwane złudzeniem Delboeufa ma szerokie zastosowanie w dietetyce.

- Faktycznie jest tak, że jeżeli na małym talerzyku położymy duży kawałek ciasta, to wydaje się, że cały ten talerz jest wypełniony, że jak to zjemy, to będziemy najedzeni. Natomiast jeżeli dokładnie ten sam kawałek ciasta położymy na bardzo dużym talerzu, to wydaje się, że tam jest bieda, że jak my to zjemy to będziemy nadal głodni - tłumaczyła w Dzień Dobry TVN dietetyczka.

Zabieg w restauracjach

To samo złudzenie wykorzystywane jest w ekskluzywnych restauracjach. Tam na ogromnych talerzach podaje się małe przystawki. Czemu ma to służyć? Otóż taki zabieg pobudza nasz apetyt i sprawia, że mamy większą ochotę na główne dania .

- Rzeczywiście jest tak, że dietetycy korzystają z tego - nie tylko restauratorzy. Jeśli jest tak, że ktoś nie chce jeść dużo, a ma takie tendencje, że nie czuje sytości i chce więcej i więcej, to my proponujemy - weź sobie mały talerzyk i nałóż sobie wszystkiego - najlepiej dużo zielonego - i wtedy będziesz miał poczucie, że zjadłeś bardzo dużo - mówiła psycholog.

Jednak okazuje się, że to nie wszystko, bowiem na nasze łakomstwo ma wpływ nie tylko wielkość talerzy, ale również... ich kol or. Jakie w takim razie najlepiej wybierać, by się nie przejadać?

- Jeżeli położymy na żółtym albo czerwonym, to chce nam się jeść bardziej, natomiast niebieski kolor zmniejsza apetyt - podpowiedziała w naszym programie Agata Ziemnicka.

Oszukiwanie organizmu w święta

Owe złudzenie jest świetne do zastosowania w przeciągu roku, jednak ekspertka nie poleca go na święta. Uważa, że warto w okresie Bożego Narodzenia być dla siebie wyrozumiałym. Nie katować się i nie dokładać stresów, bo jak wysoko ustawimy poprzeczkę, to potem z tej frustracji się przejemy.

- To jest rzeczywiście bardzo ciekawy sposób, żeby sobie jakoś radzić z jedzeniem. Natomiast bardzo ważne jest, żeby unikać czegoś takiego, jak przemoc na talerzu, (...) dlatego, że jeżeli cały czas będziemy mówić od poniedziałku do jutra, że "jedzenie w święta jest niezdrowe i trzeba ograniczać to jedzenie", (...) to jedyne, o czym będziemy myśleć, to żeby zjeść dużo - dodała specjalistka.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości