Elżbieta Dzikowska bohaterką setnego odcinka programu "Kobieta na krańcu świata". Martyna Wojciechowska: "To moja podróżnicza mamunia"

Dzień Dobry TVN
Dziennikarka, reżyserka, fotografka i historyczka sztuki, która najbardziej znana jest ze swoich podróży. Programy Elżbiety Dzikowskiej w czasach PRL-u dla wielu Polaków były oknem na świat. To właśnie ona jest bohaterką setnego odcinka "Kobiety na krańcu świata" Martyny Wojciechowskiej. W naszym programie obie panie opowiadały o swojej znajomości i współpracy na planie.

"Kobieta na krańcu świata" - setny odcinek

12 lat i sto odcinków. Program "Kobieta na krańcu świata" jest uwielbiany przez miliony Polaków. Martyna Wojciechowska z okazji jubileuszowego odcinka postanowiła przygotować coś absolutnie wyjątkowego. Do programu zaprosiła Elżbietę Dzikowską – legendarną podróżniczkę, reżyserkę i historyczkę sztuki.

Kiedyś byłam mała, siedziałam z nosem przy kineskopie telewizora Rubin i oglądałam. Oczywiście Tony Halik i Elżbieta Dzikowska byli podróżniczą parą, ale mnie właśnie Elżbieta inspirowała. Właśnie dlatego, że to kobieta docierała w te wszystkie niezwykłe miejsca (…) Nie byłabym tym, kim jestem i nie robiłabym tego, co robię, gdyby nie Elżbieta. Gdyby nie ta niesamowita inspiracja

- opowiada Martyna Wojciechowska.

Poznały się, kiedy pracowała w "National Geographic". Przed pierwszym spotkaniem Martyna była ogromnie zestresowana.

- Elżbieta podeszła do mnie z taką otwartością, z taką serdecznością. To jest osoba, która tak chętnie dzieli się swoją wiedzą i tak wspaniale rozmawia z młodymi ludźmi u progu życia, że od tamtej pory mam wrażenie, że na stałe towarzyszy mi w życiu – mówi Wojciechowska.

Jak się okazuje, Elżbieta Dzikowska ogląda każdy odcinek "Kobiety na krańcu świata".

- Ogląda i komentuje – śmieje się Martyna. To moja podróżnicza mamunia, która jest chodzącą elektrownią zasilającą w dobrą energię – podkreśla.

Elżbieta Dzikowska – okno na świat

W czasach, kiedy zwiedzanie świata było dla wielu Polaków niemal niemożliwe, Elżbieta Dzikowska wraz z Tonym Halikiem odkrywała dla swoich najdalsze i najdziksze zakątki globu. Dla rodaków była oknem na świat. Oknem, którego potrzebowali i które uwielbiali. Jej programy w czasach PRL-u oglądało 18 milionów Polaków.

- Ponoć, trudno mi w to uwierzyć, bo tych programów było trzysta, przez dwadzieścia lat, co dwa tygodnie, bo co tydzień nie zdołalibyśmy tego zrobić – wspomina Elżbieta Dzikowska.

Teraz zajmuje się Polską i właśnie w naszym kraju, wspólnie z Martyną Wojciechowską zrealizowały setny odcinek programu. Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz też:

Asystenci seksualni - osoby pomagające niepełnosprawnym zrozumieć własne ciało. "Ten zawód jest często mylony"

Martyna Wojciechowska znalazła w Bangladeszu najmłodszą bohaterkę "Kobiety na krańcu świata"

Została mistrzynią akrobatyki, nie mając nóg. "Startowała z pełnosprawnymi zawodniczkami. Jest wyjątkowa"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości