Schorzenie, z którym rodzi się jedno dziecko na milion. Lekarze postawili Amelkę na nogi: "Teraz może wszystko"

''Stanąć na własne nogi''
Amelka przyszła na świat z wygiętą i krótszą o 14 cm prawą nóżką. Żeby się przemieszczać potrzebowała specjalnej protezy, bez której mogła poruszać się jedynie na czworakach. Na szczęście trafiła do specjalistów, dzięki którym jej życie się odmieniło.

Rzadka wada

Amelka urodziła się z niedorozwojem kości piszczelowej oraz poważną deformacją stopy. Taka wada wrodzona jest niezwykle rzadka. Stan dziecka zaskoczył rodziców, ponieważ ciąża - jak zapewniali lekarze - rozwijała się prawidłowo.

Przestraszona byłam. Nie dochodziło to do mnie

- wyjawiła mama dziewczynki, Milena Hoppe.

Po otrząśnięciu się z szoku, rodzice Amelki zaczęli szukać pomocy u specjalisty, ale ten, podczas konsultacji rozłożył bezradnie ręce i jedyne, co zaproponował, to amputacja zdeformowanej nóżki. Pani Milena i jej mąż nie zgodzili się na takie rozwiązanie.

Na szczęście trafili do ortopedy dziecięcego Miluda Shadiego z poznańskiego szpitala ortopedyczno-rehabilitacyjnego, który opracował plan postawienia Amelki na nóżki.

Zabieg, który odmienił życie czterolatki

Lekarze podczas operacji przenieśli kość strzałkową w pustą przestrzeń, w której powinna znajdować się brakująca kość piszczelowa, a następnie połączyli ją z drobnym fragmentem kości piszczelowej oraz kością skokową.

Liczymy na to, że zarówno kolano, jak i stopa będą mogły funkcjonować właściwie normalnie, a kość strzałkowa przebuduje się w kość piszczelową. Będzie się pogrubiać, wzmacniać i osiągnie docelowo takie rozmiary jakie miała ta nieistniejąca, brakująca kość piszczelowa

- wyjaśnił ortopeda, prof. Tomasz Kotwicki.

Noga Amelki jest dzisiaj prosta. W trakcie leczenia chora nóżka została także wydłużona o kilka centymetrów. Teraz najważniejsza jest rehabilitacja. Za miesiąc czterolatka chce pójść o własnych nogach po raz pierwszy do przedszkola.

Ona jest wyjątkowa przez to, co przeszła i przez to, co jeszcze przejdzie. Jest silna. Teraz może wszystko zrobić - i chodzić po schodach, i wejść na łóżko. To już inne dziecko, zupełnie inne

- powiedział szczęśliwy tata, Dawid Głogowski.

Aby poznać więcej szczegółów dotyczących zabiegu, skontaktowaliśmy się z ortopedą Miludem Shadiem. Oto co powiedział:

>>> Zobacz także:

Lekarze usunęli z brzucha nastolatki 7-kilogramową bryłę włosów [WIDEO]

Drugie życie Szymona. "My jesteśmy zdrowi, teraz zachęcamy do pomocy, bo wiemy, że terapia działa"

Kruchy jak porcelana. Kacperek miał tylko 3 miesiące, gdy po raz pierwszy się połamał. "To było w czasie karmienia"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

Reporter: Szymon Brózda

podziel się:

Pozostałe wiadomości