Savoir-vivre spotkania z młodą mamą. Jak ją wesprzeć i czego unikać podczas rozmowy?

''Pierwsze chwile po porodzie''
Młode mamy po urodzeniu dziecka spotykają się z wieloma radami, nawet od obcych osób. Słyszą, jak powinny zajmować się maluchem, karmić i wychowywać. Czy tego typu pomoc jest im potrzebna? Na ten temat porozmawialiśmy z psycholożką Moniką Perkowską oraz Moniką Hoffman-Piszorą, autorką bloga "Dzieciaki Cudaki".

Czego nie chce słyszeć młoda mama

Wraz z przyjściem dziecka na świat rodziców czeka wiele nowych wyzwań. Muszą nauczyć się żyć ze swoją latoroślą, zrozumieć jej potrzeby i na bieżąco reagować na każde kwilenie. Z "pomocą" wtedy przychodzą im życzliwe osoby, które podpowiadają, jak zajmować się maluszkiem. Często też wypytują o bardzo osobiste sprawy.

Z takim właśnie zachowaniem miała do czynienia Monika Hoffman-Piszora, mama 4 dzieci, która niedawno urodziła Wandę.

Mnie chyba najbardziej przeszkadzały pytania odnośnie karmienia. To było takie na samym początku – czy mam wystarczający pokarm, czy dziecko się najada, czy dziecko się wysypia, czy dziecko, dziecko, dziecko. A ja pominięta zostałam w tym wszystkim

- opowiadała autorka bloga i profilu "Dzieciaki Cudaki".

Nasza rozmówczyni nie ukrywała przy tym, że najbardziej przydatna byłaby dla niej pomoc w domowych obowiązkach czy zajęcie się jej starszymi pociechami. Dzięki temu mogłaby zyskać czas dla siebie oraz dla swojej najmłodszej córeczki.

Jak reagować na uwagi i rady innych?

Monika Hoffman-Piszora, blogerka i świeżo upieczona mama Wandy zwróciła też uwagę na temat połogu, który bywa pomijany przez większość ludzi. Tymczasem jest to czas bardzo ważny dla kobiety. Wbrew stereotypom, mama nie bywa wtedy non stop w skowronkach i mogą ją dopaść również negatywne emocje.

Jak więc może poradzić sobie z radami i wskazówkami od innych, którzy nie są w stanie zrozumieć jej uczuć?

Jeśli czujemy, że ktoś nas atakuje, albo to jest tylko nasze odczucie, bo ktoś naprawdę nie ma takich intencji (…), to powiemy szczerze: "Ja czuję się źle, kiedy ty tak do mnie mówisz, to mi nie pomaga"

- poradziła psycholożka Monika Perkowska.

Podpowiedziała też, żeby świeżo upieczona mama jasno zasygnalizowała to, jakiej pomocy naprawdę potrzebuje.

Pomoc dla młodej mamy

Ekspertka przyznała, że młoda mama i jej uczucia są z reguły pomijane przez osoby z boku. Na pierwszy plan całkowicie wysuwa się narodzone dziecko, które staje się niemal dobrem wspólnym.

Zrobiło się w naszej kulturze coś takiego, że posiadanie dziecka to tak, jakby to dziecko było wszystkich naraz. Wszyscy mamy to dziecko, czyli każdy może się w to wtrącić

- mówiła Monika Perkowska.

Jak podkreśliła, zbyteczne są uwagi dotyczące niezrobienia czegoś w domu lub "niezajęcia się" mężem czy partnerem. To on bowiem powinien otoczyć matkę swojego dziecka opieką i wspomagać ją w trudach codzienności.

Często kobiety są same w domu, nie mają znikąd pomocy

- zauważyła psycholożka.

Porady dziadków

Bardzo często dziadkowie maluszka, który przyszedł na świat, starają się na siłę wpierać jego rodzicom własne metody wychowawcze. Tłumaczą to swoim doświadczeniem. Zdaniem naszego gościa, nie jest to dobre zachowanie.

Umówmy się, kobieta, która decyduje się razem z mężem, z partnerem na dziecko, to są dorośli ludzie, odrębna komórka społeczna i oni wiedzą, co mają robić. Ufajmy im, że oni sobie potrafią poradzić. Natomiast namawiam nie do kłócenia się, tylko do wskazywania granicy

- stwierdziła Monika Perkowska.

Odwiedziny u maluszka

Informacja o narodzinach maleństwa sprawia, że rodzina czy znajomi czym prędzej chcą je zobaczyć. Ważne jest jednak to, by uprzedzić świeżo upieczonych rodziców o swoich planach. Dzięki temu nie postawi się ich w kłopotliwej sytuacji, zwłaszcza w tych pierwszych dniach, gdy potrzebują spokoju.

Trzeba zapytać, czy oni chcą, żebyśmy do nich przyszli, a nie przyjść do nich bez zapowiedzi

- zaznaczyła specjalistka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Media donosiły o tragedii w rodzinie Karola Strasburgera. Aktor w rozmowie z nami: "Nie potwierdzam aż takiej dramaturgii"

Po niemal 50 latach uciekła od małżeńskiego koszmaru. Dzisiaj pisze wiersze, piosenki, kocha i jest kochana

Oliwia Bieniuk o mamie: "Codziennie o niej myślę". Jak pamięta Annę Przybylską?

Autor: Wioleta Pyśkiewicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości