Sam Smith o trudach kariery. „Żyję pod dużą presją, wciąż nie lubię swojego ciała, wciąż miewam problemy z psychiką”

Sam Smith to artysta, który na scenie muzycznej zadebiutował jako 20-latek. Jak kariera wpłynęła na jego życie? Czego oczekuje od świata i jakie ma plany na przyszłość? O tym artysta opowiedział podczas wywiadu z Gabi Drzewiecką. Przy okazji zdradził także szczegóły dotyczące nowej płyty.

Sam Smith – czas kwarantanny

Sam podczas kwarantanny bardzo dużo śpiewa, czym dzieli się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Czas izolacji spędza w domu z siostrą. Jak przyznał, ma się dobrze, lecz ostatnio dopadały go chwile słabości i miał wielką ochotę wyjść z domu i zobaczyć innych ludzi. Jakie ma sposoby na przetrwanie tego ciężkiego czasu?

Trochę ćwiczę, poza tym nie mam żadnego hobby, co jest do bani. Chce zacząć czytać, choć tego nienawidzę. Wiem, że to kiepsko brzmi, ale nie należę do mądrali

- powiedział.

Sam Smith – współpraca z Demi Lovato

Niedawno Sam Smith i Demi Lovato wypuścili nowy singiel „I'm Ready". Emocjonalny tekst i mocny przekaz poruszyły fanów. Popowy kawałek w refrenach urozmaica chór gospel. Jak współpracę nad utworem wspomina artysta?

Zawsze byłem wielkim fanem Demi Lovato. Gdy tylko pojawiła się opcja współpracy, to było jak gwiazda z nieba. Obydwoje znaleźliśmy się w dobrym czasie i miejscu. Nawiązaliśmy nić porozumienia. Trafiliśmy do jednego studia i tak narodziła się piosenka

- powiedział.

Sam przyznaje, że sam nie wie, skąd pomysł na utwór. Piosenkę określa jako dziwną, szaloną, podnoszącą na duchu i trochę mroczną.

Wiem tylko, że brzmi dobrze. Świetnie się bawiliśmy przy jej tworzeniu. Obydwoje chcieliśmy, żeby pojawiła się właśnie teraz, bo wywoła uśmiechy na twarzach wielu osób

– dodał.

Dopełnieniem nowego singla jest teledysk, wyreżyserowany przez Jorę Frantis, która wcześniej pracowała z takimi artystami jak: Cardi B, czy Jennifer Lopez. Za choreografię odpowiedzialny był Sean Bankhead. Trzeba przyznać, że klip wyróżnia się błyskiem i kolorem. Skąd taki pomysł?

Britney Spears zadebiutowała, gdy miałem sześć lat. To ona sprawiła, że zamarzyłem, by zostać gwiazdą popu. Zawsze chciałem zrobić taki teledysk, doczekać takiego momentu, by móc zobaczyć, jak to jest. Nigdy w życiu bym sobie tego nie wybaczył, że nie zmusiłem się do ubrania w taki sposób i nie zrobiłem tego

– powiedział.

Sam zdradził, że dotarcie do miejsca, w którym jest obecnie, kosztowało go sporo pracy. Od najmłodszych lat słyszał, że nie jest wystarczająco dobry.

Sporo się napracowałem, żeby być w miejscu, w którym mogę robić to, na co mam ochotę i nie przejmować się tym, co powiedzą ludzie

– powiedział

Artysta przez ostatni czas pracował nad nowym albumem. Kiedy możemy spodziewać się nowego krążka?

W zasadzie album jest już gotowy. Muszę tylko zmienić tytuł i zrobić małe przemeblowanie listy, ale jest gotowy i jestem z niego dumny

- zdradził.

Szczere wyznania Sama Smitha

Sam stara się nie poświęcać zbyt wiele uwagi komentarzom, jakie znajduje na swój temat w sieci. Jak przyznał, zawsze znajdzie się negatywna wypowiedź, a on należąc do osób wrażliwych, chce sobie oszczędzić stresu.

Zawsze znajdzie się jakiś jeden komentarz, który sprawi, że poczujesz się obrzydliwie. Jestem bardzo wrażliwy. Dla mnie sporą część terapii zajmuje dzielenie się wiedzą, że bycie sławnym jest swego rodzaju traumą

- wyjawił.

Jak się okazuje, sława nie zawsze wygląda tak różowo, jak się wszystkim wydaje. Wokalista przyznał, że od czasu kiedy zaczął robić karierę na jego barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność i presja.

Miałem 20 lat, kiedy stałem się sławny, to był prawdziwy szok. Nie tego się spodziewałem. Nie chce być człowiekiem, który ciągle powtarza, że bardzo się denerwuję. Oczywiście, teraz zarabiam olbrzymie pieniądze. Żyję pod dużą presją, wciąż nie lubię swojego ciała, wciąż miewam problemy z psychiką

- powiedział artysta.

Sam wyznał, że nie wszystko jest czarno-białe. Obecnie stara się żyć w strefie pomiędzy i pokazuje, że daleko mu do ideału. Artysta swoimi problemami podzielił się ze światem. Publicznie przyznał się do tego, że w wieku 12 lat przechodził liposukcję, a problemy z wagą i seksualnością od zawsze były jego cieniem.

Nigdy nie byłem pewien swojej seksualność, swojej płci, choć byłem z tego dumny. Swojej wagi nie mogłem ot, tak zmienić, dlatego to stało się takie trudne. Urodziłem się w społeczeństwie nastawionym na wysportowanych, szczupłych, seksownych i zamożnych ludzi, ja taki nie byłem, raz tyłem, raz chudłem i tak jest do tej pory

- powiedział.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości