Rodzina z Koszalina uratowała gołębia. Teraz oswojony Jaś robi karierę na TikToku

Z miłości do ptaków
W dzisiejszych czasach każdy może być gwiazdą TikToka, nawet gołąb. Przedstawiamy wam Jasia. Filmy z jego udziałem odniosły w sieci prawdziwy sukces. Choć dziś ptak robi wielką karierę, jeszcze kilka miesięcy temu jego losy mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Na ratunek zwierzęciu przybyła rodzina z Koszalina, która zaopiekowała się Jasiem i przygarnęła go do domu.

Historia Jasia i jego nowej rodziny

Podczas narodowej kwarantanny na balkonie pani Uli i pana Łukasza pojawili się niespodziewani goście – gołębie. Ptaki uwiły sobie gniazdo i wygodnie rozgościły się na parapecie. Pewnego dnia gołębie odfrunęły, na balkonie pozostawiły jednak tygodniowe pisklę. Rodzina postanowiła zaopiekować się maluchem, zabrała go do weterynarza, gdzie został przebadany oraz odrobaczony. Zaraz po wyleczeniu gołębia właściciele mieli wypuścić go na wolność, jednak czas sprawił, że wszyscy przywiązali się do ptaszka. Jaś, bo tak go nazwali, stał się częścią rodziny, a także głównym bohaterem filmików na TikToku. Niektóre z nich mają nawet po 500 tysięcy wyświetleń.

- Zawsze nagrywałam filmiki o naszej rodzinie, o zwierzętach, a mamy ich troszkę. Kiedy pojawił się Jasiu, to była kontynuacja przedstawiania tych wszystkich naturalnych sytuacji, które dzieją się w domu - powiedziała pani Ula, opiekunka gołębia.

Wśród ludzi niewielu jest miłośników gołębi. Czy filmiki o Jasiu publikowane w sieci odmieniły wizerunek tych ptaków?

Na TikToku w wielu komentarzach czytam, że osoby komentujące zmieniły swój stosunek do gołębi, wiele osób zaczęło im pomagać i przejmować się ich stanem. Liczymy na to, że ludzie nie będą obojętni, że będą mieć szacunek do tych ptaków, bo są naprawdę inteligentne, wystarczy je poznać

- wytłumaczyła pani Ula.

Gołąb w domowych warunkach

Rodzina, która zdecydowała się przygarnąć pod dach małego gołębia, posiadała już wcześniej inne zwierzęta. Jak ptak dogadał się z kotem oraz psem? Początkowo właściciele musieli nauczyć swoje czworonogi, by nie atakowały nowego gościa. Z czasem Jaś "wkupił się w łaski" i dołączył do rodzinnego grona.

- Pierwsza musiała być nasza ingerencja, żeby pies, który jest dość duży, nie zrobił mu krzywdy, tak samo kot ma swoje instynkty. Teraz pięknie się tolerują, więc nie ma żadnego problemu. Co kilka tygodni kot próbuje coś zrobić, ale wtedy pies wkracza do akcji i broni gołębia - powiedziała pani Ula.

Rodzina nauczyła Jasia latać i podreperowała jego stan zdrowia. Choć wszyscy domownicy przywiązali się do nowego zwierzaka, rodzice postanowili, że wiosną gołąb wyfrunie na wolność, by samodzielnie zdobywać świat.

Z miłości do zwierząt niosą im pomoc. Poznajcie bliżej rodzinę, która uratowała Jasia.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Céline Dion w poruszających słowach wspomina męża. "Nie ma dnia, żebym o Tobie nie myślała"

Andrzej Piaseczny o głośnym nagraniu z urodzin: "Używam takiego, a nie innego języka"

Phil Spector nie żyje. Słynny producent muzyczny zmarł w więzieniu, w którym odsiadywał karę za morderstwo

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Paweł Kiliański

podziel się:

Pozostałe wiadomości