Red Lipstick Monster ponownie zakażona koronawirusem. "Fizycznie jest to bardzo trudne"

Red Lipstic Monster, czyli Ewa Grzelakowska-Kostoglu
Wojciech Olszanka/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Red Lipstick Monster, czyli Ewa Grzelakowska-Kostoglu ponownie zakaziła się koronawirusem. Informację o tym przekazała na swoim kanale na YouTube. Influencerka opowiedziała, jak przebiegała u niej choroba. Zdradziła też, że tym razem ma świadomość, od kogo się zaraziła.

Red Lipstick Monster ponownie zakażona koronawirusem

Ewa Grzelakowska-Kostoglu już drugi raz przechodzi COVID-19. Za pierwszym razem było to zakażenie bezobjawowe, a test na koronawirusa wykonała profilaktycznie, przed planowaną wizytą u rodziców. Drugie niestety wywołało u niej szereg objawów. Dlaczego zaraziła się kolejny raz? Okazuje się, że jej organizm nie wytworzył odpowiedniej liczby przeciwciał.

- Poziom moich przeciwciał był bardzo niski, czyli taki, który nie zapewniał mi żadnej ochrony. Rozmawiałam z lekarzami i mówili, że to jest niestety normalne u pacjentów bezobjawowych - opowiadała ekspertka od makijażu.

Red Lipstick Monster powiedziała także, że teraz będzie regularnie badać poziom przeciwciał przeciwko koronawirusowi, czyli wykonywać badanie, które jest zalecane osobom, które przeszły zakażenie.

- Dzięki temu, jeśli to badamy z krwi wiemy, jak wygląda poziom naszej ochrony przeciwko koronawirusowi. W pewnym sensie mamy wiedzę, czy mamy możliwość kolejnego zachorowania na tę samą chorobę - wyjaśniła.

Red Lipstick Monster o COVID-19

Red Lipstick Monster szczegółowo opisała, jak przechodziła tę chorobę za drugim razem.

- Pierwszy dzień wyglądał tak, że obudziłam się zupełnie zdrowa. Około 12:00 czułam lekkie przeziębienie, a w okolicy godziny 14:00 czułam lekką temperaturę. Około 19:00, gdy wróciłam do domu, już miałam "trzęsawki" z temperatury, która oscylowała wokół aż 40 stopni. Wzięłam dużą dawkę paracetamolu, dlatego udało mi się przespać całą noc. Drugiego dnia udało mi się zbić temperaturę do 38,5 stopnia. (...) Dziwne jest to, że miałam bardzo wysoką temperaturę, której nie dało się zbić i żadnych innych objawów. Ja tak nigdy nie choruję - opowiadała w filmie na kanale Red Lipstick Monster.

Trzeciego dnia udało się Ewie zbić temperaturę. Przyznała jednak, że źle się czuła psychicznie. - Nie mam kompletnie motywacji. Nie jestem w stanie podejmować najprostszych decyzji. Jestem rozchwiana emocjonalnie - mówiła. Czwartego dnia przyszło pogorszenie. - Mam problemy, żeby oddychać. Zaczęłam mieć ataki paniki, kłucie w klacie. Jestem kompletnie bezsilna - opowiadała.

Piątego dnia Ewa straciła węch. - Można mi podkładać wszystko pod nos i nie czuję nic. Jedzenie wydaje się strasznie niesmaczne. Dziś do Wojtka zadzwoniło wojsko, żeby zapytać się, czy siedzimy w domu - relacjonowała.

W swoim filmie opowiedziała także o zasadach, które obowiązują osoby zakażone i zdradziła, jak czuje się jej partner, który także przeszedł koronawirusa.

- Fizycznie jest to bardzo trudne. Jedne objawy ustępują, a przychodzą drugie. Nowy film, który nagram, będzie o tym, jak to jest nie mieć węchu i smaku - mówiła Red Lipstick Monster.

- Trzymajcie się ciepło. Całuje na odległość - pożegnała widzów Red Lipstick Monster.

Zobacz też:

Wiemy, czego słuchali Polacy w 2020 roku. Który kawałek nuciliśmy najczęściej?

Marcin Prokop zdradza kulisy pracy w telewizji i dodaje: "Lubię czasem stanąć w cieniu"

Strach przed koronawirusem nie pozwalał jej wychodzić z domu. Zakaziła się w szpitalu i przegrała walkę

Zobacz wideo: Red Lipstick Monster o relacjach z osobami starszymi: Zderzenie światów, mojego nowoczesnego i tradycyjnego, jest pouczające i daje pokorę

Autor: Jola Marat

Źródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości