Realizacja dziecięcych marzeń. Czy Ty też chciałeś zostać strażakiem?

Bycie strażakiem to nie tylko gaszenie pożarów, to wiele czynności, które ratują ludzkie życie. Z okazji Międzynarodowego Dnia Strażaka warto podziękować pracownikom jednego z najbardziej bohaterskich i niebezpiecznych zawodów. O pracy w jednostce więcej opowiedział nam Dawid Muchlewicz.

Jak to wszystko się zaczęło?

Dzieci marzą o tym, by zostać strażakami, ponieważ urzekają je czerwone samochody, drabiny, węże i kaski, bohaterstwo oraz poświęcenie i walka o ludzkie życie. Czy z tych właśnie powodów Dawid Muchlewicz postanowił zostać strażakiem?

Od kiedy tylko pamiętam, jak chciałam być gwiazdą rocka. Od dzieciństwa interesował mnie Freddie Mercury. Nawet jak nie znałem jeszcze języka angielskiego, śpiewałem sobie pod nosem, nie wiedząc, o co chodzi

– powiedział

Sytuację odmieniła jednak szkolna wycieczka. W wieku 15 lat, w dniu wagarowicza Dawid wybrał się wraz z kolegą i jego klasą do jednostki ratowniczo-gaśniczej w Kaliszu. Pierwsza styczność ze strażakami oraz etos pracy bohatera, tak oczarował nastolatka, że postanowił zmienić on bieg swojej kariery.

Jak zobaczyłem te samochody, tego pana, który opowiadał profesjonalnie o sprzęcie. Zostaliśmy oprowadzeni na górę, gdzie strażacy w rodzinnej atmosferze przygotowywali obiad. Jak zobaczyłem, że to są bohaterowie, którzy wykonują też przyziemne czynności, gwiazdor rocka zszedł na drugi plan

– powiedział.

Ochotnicza straż pożarna a zawodowa

W Polsce mamy 30 tysięcy strażaków zawodowych i 70 tysięcy strażaków z ochotniczej służby. Nasz gość jest zawodowym strażakiem, który odbywa służbę w komendzie miejskiej straży pożarnej w Warszawie. Jak przyznaje, ma on określony grafik pracy i przynajmniej siedem razy w miesiącu pełni 24-godzinny dyżur, podczas którego wyrusza z jednostki ratowniczo-gaśniczej na akcje ratunkowe.

Od 15 lat pełnię zawodową, czynną służbę w podziale bojowym. Jeżdżę do akcji, pracuję w jednostce ratowniczo-gaśniczej numer 16 na warszawskim Ursusie

- powiedział.

Strażacy pracujący w Ochotniczej Straży Pożarnej to zarówno panowie, jak i panie, którzy mają swoje wyuczone profesje, a do straży wstępują dodatkowo. Nie dostają za to pieniędzy, robią to, bo chcą.

Oni normalnie chodzą sobie do pracy, a jak wracają do domu i zawyje syrena, oni rzucają wszystko i biegną pomagać ludziom. Robią to w swoim wolnym czasie

– powiedział .

Dlaczego dzieci tak bardzo pragną być strażakami? Zobaczcie wideo.

''To przecież oczywiste, że chce zostać strażakiem'', reporter: Bartek Dajnowski

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości