Rafał Zawierucha o pracy na Zanzibarze. "Nosi mnie zawsze, ja nie umiem usiedzieć w miejscu"

Pandemia to niezwykle trudny czas dla artystów. Wielu z nich straciło pracę, gdyż większość produkcji zostało wstrzymanych, a premiery się nie odbywają. Na świetne rozwiązanie w tej sytuacji wpadł Rafał Zawierucha. Wyjechał on bowiem na Zanzibar, by uczyć aktorstwa.

Rafał Zawierucha wyjechał z kraju

W połowie listopada Rafał Zawierucha obwieścił fanom na Instagramie, że wyjechał na Zanzibar. Stwierdził, że połączy pracę z przyjemnością i na rajskiej wyspie zaczął prowadzić różne warsztaty (m. in. z aktorstwa) dla gości jednego z tamtejszych hoteli. Choć mówił, że jego harmonogram zapowiada się dosyć intensywnie, przede wszystkim chce wypocząć. Dlaczego zdecydował się na wyjazd?

- Stwierdziłem, że nie będę siedział w nicnierobieniu i czekaniu, co tam nam się wydarzy, a faktycznie jest naprawdę trudno w naszej branży - zwłaszcza artystycznej - twórców, którzy teraz naprawdę sobie radzą, jak mogą. Cały czas, mimo że jestem tutaj, to szukam też jakichś różnych zadań dla siebie (...). Nosi mnie zawsze, ja nie umiem usiedzieć w miejscu (...). Na to też pracowałem, na to też zarabiam gdzieś te pieniądze ciężko, żeby w końcu ich kiedyś użyć - powiedział w Dzień Dobry TVN Rafał Zawierucha.

Zajęcia Zawieruchy na Zanzibarze

Polski aktor na wyspie udziela wypoczywającym rad. Twierdzi, że jego warsztaty ją proste i przyjemne, bo inaczej nie mogłyby być w takich okolicznościach przyrody. Koncentruje się na swobodnych ćwiczeniach aktorskich, których nauczył się w szkole. Wraz z innymi studentami przyswajał je jako już zawodowy aktor, by wykorzystywać je dalej.

- Są to rozmowy na temat stresu. Są to ćwiczenia, które powodują rozluźnienie, są to ćwiczenia na pewnego rodzaju koncentrację nad rzeczami dobrymi, a niekoniecznie złymi, którymi jesteśmy cały czas gdzieś tam zasiewani, zwłaszcza w tym trudnym dla nas wszystkich czasie. To są także ćwiczenia, które skupiają się na oddechu, na spojrzeniu na drugiego człowieka (...). Że to, co zasiejemy, to naprawdę zbierzemy. I to jest tak niewiele, a to wszyscy tak naprawdę mamy w sobie - opowiadał Rafał Zawierucha w naszym programie.

Wiadomo, że jest zachwycony pogodą oraz mieszkańcami wyspy. Uważa, że są oni wyjątkowymi osobami, od których można się wiele nauczyć. Czego? Radości z życia, wdzięczności i doceniania ludzi. To jeszcze mocniej napełnia go siłą do działania, gdy wróci.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości