Dzięki niemu z Nepalu do Polski wróciło 50 osób. Jak wygląda sytuacja w tym kraju? "Jeśli się nie pracuje, to się nie je"

Radosław Araszkiewicz od lat jeździ do Nepalu, a od marca pomaga Polakom, którzy z powodu koronawirusa utknęli w Katmandu. Dzięki jego zaangażowaniu cześć z nich wróciła już do kraju. Jak aktualnie wygląda sytuacja w stolicy Nepalu?

Zorganizowanie pomocy

Pandemia koronawirusa uniemożliwiła opuszczenie Nepalu bardzo wielu turystom, w tym także Polakom. Problem był o tyle poważny, że nasi krajanie nie mogli skorzystać z akcji "Lot do domu", ponieważ polskie MSZ wydało komunikat, iż przylot do Katmandu jest zbyt dużym ryzykiem dla Polskich Linii Lotniczych ze względu na położenie geograficzne. Na szczęście udało im się dostać na statki powietrzne innych państw.

Było kilka lotów zorganizowanych przez kilka krajów Unii Europejskiej, przeważnie przez Niemcy. I tam udało się trochę Polaków, dzięki uprzejmości tych innych krajów, jak Niemcy, Czechy, umieścić. To było około 50 osób. Natomiast nadal pozostaje tutaj kolejne prawie 50 osób

- powiedział Radosław Araszkiewicz. Mężczyzna od 19 lat pomieszkuje w Nepalu kilka miesięcy w roku. Organizuje zbiórki i akcje pomocowe dla tamtejszej ludności, współpracuje z polskim konsulatem w Katmandu oraz Polską Akcją Humanitarną.

Nepal w czasach pandemii

Nepal to jeden z najbiedniejszych krajów świata, który w ostatnich latach został bardzo doświadczony. W 2015 roku nawiedziło go potężne trzęsienie ziemi, w którym zginęło blisko 9 tys. ludzi, a dziesiątki tysięcy innych zostało rannych. Do tego co najmniej trzy miliony Nepalczyków straciło dach nad głową. Kilka miesięcy potem wprowadzona przez Indie blokada towarów doprowadziła do zapaści ekonomicznej Nepalu. Teraz kraj ten - jak wszystkie inne na całym świecie - zmaga się z koronawirusem.

Od 21 marca jest całkowita kwarantanna, więc nie można wychodzić z domu, ewentualnie rano tylko na zakupy spożywcze, bo wszystkie inne sklepy są zamknięte

- powiedział pan Radosław.

Niestety sytuacja ta może się przełożyć na gospodarkę Nepalu, w tym branżę turystyczną, która stanowi 10 proc. budżetu kraju.

Niestety ten rok dla tego biznesu na pewno jest stracony (…). Bardzo duża część ludności jest zatrudniona w branży turystyczno-hotelarsko-restauracyjnej i teraz mają oni bardzo duży problem. (…) Trzeba pamiętać, że w Nepalu jeśli się nie pracuje, to się nie je

- stwierdził.

>>> Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości