Polacy z Wielkiej Brytanii o brexicie. "Nie wiemy, jak z nami będzie"

Polacy z Wielkiej Brytanii o brexicie
Wielka Brytania i Unia Europejska zawarły porozumienie o wzajemnych relacjach po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie. Jakie zatem zmiany czekają Polaków mieszkających na Wyspach? Czy po 1 stycznia możemy polecieć bez wizy? Z tymi pytaniami zmierzyła się Anna Senkara, która sprawdziła też, jakie panują nastroje wśród Polaków, którzy pracują w Londynie.

Anna Senkara ruszyła na londyńskie ulice, by dowiedzieć się, co na temat brexitu sądzą Polacy, którzy od lat pracują i mieszkają w Wielkiej Brytanii. Czy wiedzą już, jakie zmiany ich czekają?

Działacz polonijny: "Miejmy nadzieję, że skończy się dobrze"

Mariusz Woźniak jest jednym z największych polskich działaczy w Wielkiej Brytanii. W rozmowie z naszą reporterką przyznał, że od czasu referendum w 2016 roku wśród Polaków mieszkających na Wyspach panuje zamieszanie, chaos i niepewność.

- Cały ten proces przedłuża się, mówiąc kolokwialnie - angielską flegmą. Miejmy nadzieję, że skończy się to dobrze. Nie będzie podwyżek cen. Nie zabraknie produktów - wyznał działacz polonijny.

Ale czy na pewno? - Wczoraj kupując jedno z moich niezdrowych śniadań, czyli fasolkę w sosie pomidorowym z kiełbaskami wieprzowymi, to dosłownie zauważyłem, że może było tam 8-10 puszek. Wcześniej nigdy nie widziałem czegoś takiego - oznajmił.

Księgowa: "Mamy już serdecznie dość"

Z kolei księgowa Magdalena Gregorczyk, tak jak jej przedmówca, jest już zmęczona tematem brexitu.

– Wielka Brytania podjęła ten, a nie inny krok. To jest tak długo wałkowane, że mamy już serdecznie dość tego wszystkiego i czekamy na rozwiązanie sytuacji. Z tego co się orientuję, kolejki tranzytowe są nieziemskie, żeby dostarczyć produkty - przyznała.

Obok biura pani Magdaleny znajduje się polski sklep kosmetyczny. Anna Senkara zapytała więc, czy Polki zaczęły już gromadzić rodzime kosmetyki? – Tak. Kupujemy na zapas maseczki, produkty, które są nam potrzebne do codziennego użytku - odpowiedziała.

Mister Polski UK&Ireland: "Nie wiemy, jak z nami będzie"

Natomiast Patryk Mularski - Mister Polski UK&Ireland uważa, że brexit aż tak nie wpłynie na konkursy piękności. Przyznał, że mogą jednak pojawić się pewne utrudnienia. – Nie wiemy, ile osób będzie wracało do Polski – oznajmił.

Dodał też, że Polacy stresują się podatkami. – Nie wiemy, jak z nimi będzie. To nas przeraża wszystkich. Każdy gromadzi wszystko, co może, bo nie wiemy, co będzie od 1 stycznia – dopowiedział.

Brexit zza kierownicy

A jak się jeździ najsłynniejszemu polskiemu kierowcy londyńskiego autobusu na chwilę przed brexitem? – Jeździ mi się fantastycznie. Jak zawsze pełne ulice. Na razie, ale co będzie po brexicie tego nikt nie wie - wyjaśnił Łukasz Rybicki.

Co ciekawe na jego autobusie widnieje wizerunek Borisa Johnsona. Raz nawet spotkał polityka jadącego na rowerze.

– Zna przepisy ruchu drogowego? – zapytała Anna Senkara.

- Jak każdy rowerzysta, chyba nie. Nie przestrzega – odpowiedział kierowca.

Brexit - jakie zmiany od 1 stycznia? Co z wizami, kontrolą paszportową i programem Erasmus?

Po sondzie ulicznej przeprowadzonej w Londynie, Annie Senkarze udało się przybyć do naszego studia, w którym opowiedziała o nadchodzących zmianach.

- Jest ich bardzo dużo. Dzisiaj (31 grudnia – przyp. red) o północy inny świat po prostu – rozpoczęła.

Przyznała jednak, że w celach turystycznych do Wielkiej Brytanii na 180 dni wciąż możemy wjechać bez wizy. – Czyli kraj zwiedzicie, ale się nie zasiedzicie – oznajmiła.

Nadal można podróżować z dowodem osobistym, ale tylko do jesieni, bo 1 października 2021 spotkamy się z kontrolą paszportową. Natomiast osoby, które chcą się udać do Wielkiej Brytanii w celach zarobkowych, muszą ubiegać się o specjalną wizę. – Po prostu Brytyjczycy chcą kontrolować rynek pracy. O to tak naprawdę cały ten brexit się rozbijał – dopowiedziała dziennikarka.

Dodatkowo prawdopodobnie studenci nie będą mogli pojechać na wymianę w ramach programu Erasmus. Jednak jest w światełko w tunelu, ponieważ okazało się, że Szkocja nie chce z niego rezygnować.

– Szkocja to jest ciekawy przypadek. Możliwe, że przeprowadzą referendum. Nie wiadomo też, czy Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej się na przykład nie rozpadnie - spekulowała Senkara.

A jak jest w przypadku przewozu zwierząt? Zobacz w naszym materiale wideo: Brexit – w jakich sprawach namiesza?

Zobacz też:

Sylwester 2020 - jak pracują sklepy? Co z godzinami dla seniorów?

Czy w sylwestra zamówimy taksówkę? Kierowca: "Nie będę sprawdzał, gdzie i po co jedzie klient"

Mogą wprowadzić obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19. Planują też rejestr nieszczepionych

Autor: Dominika Czerniszewska

Reporter: Anna Senkara

podziel się:

Pozostałe wiadomości