Pokaż mi swoją „byłą”, a powiem ci, kim jesteś. Dlaczego lubimy sprawdzać poprzednie dziewczyny partnerów?

Każdemu z nas zdarzało się sprawdzać w mediach społecznościowych, z kim wcześniej spotykał się nasz partner lub jak radzi sobie nasz ex. Co może być przyczyną takiego zachowania? Ciekawość, a może zazdrość? O tym porozmawialiśmy z psychoterapeutką Katarzyną Kucewicz oraz copywriterką Magdaleną Jaźwińską.

Sprawdzę, z kim spotykał się mój partner

Ciekawość i sprawdzanie, z kim spotykał się wcześniej nasz partner, nie jest niczym dziwnym, szkodliwym czy niespotykanym. Ochota na zobaczenie, jak wyglądały poprzednie partnerki naszego ukochanego lub z kim obecnie spotyka się nasz ex, to chyba sprawa dość oczywista dla każdej z pań. Dzięki temu już na początku znajomości wnikając w informacje zawarte na tablicy Facebooka, możemy dowiedzieć się o partnerze nowych i szczegółowych wiadomości.

Myślę, że robimy to przede wszystkim, kiedy nasz partner nie pochodzi z naszego najbliższego środowiska, w którym możemy zapytać koleżankę lub kolegę. Szukamy w Internecie jakiejkolwiek walidacji. To jest pierwszy trop, żeby sprawdzić, czy to o czym nam mówi, jest prawdą

- powiedziała Magdalena Jaźwińska.

Dość nietypowym, ale równie praktykowanym zjawiskiem jest pisanie do byłych dziewczyn chłopaka. Po co? W ten sposób kobiety próbują dowiedzieć się prawdy dotyczącej przeszłości partnera, z którym się spotykają.

Kiedyś też to zrobiłam, napisałam do byłej dziewczyny mojego chłopaka, już nie chłopaka. To nie była osoba pochodząca z mojego kręgu znajomych i zapaliła mi się czerwona lampka. Myślę właśnie, że to ta lampka jest najczęściej powodem, dla którego zaczynamy poszukiwać

– zdradziła Magdalena.

Jakie „skutki uboczne” może mieć taki wywiad?

Jak się okazuje, takie szpiegowanie znacząco wpływa na negatywne emocje i relacje w związku. Psychoterapeutka przyznała, że z pozoru niewinne obejrzenie profilu w mediach społecznościowych uruchamia w nas poczucie zagrożenia i niepewności. Jeśli ex partnera jest osobą atrakcyjną, robiącą w życiu ciekawe rzeczy, to może w naszym umyśle pojawić się lęk, że będziemy do niej porównywane i wypadniemy niekorzystnie. Często takie myślenie przyjmują osoby z niskim poczuciem własnej wartości. Porównując się do byłych swoich partnerów i za wszelką cenę próbują z nimi rywalizować, zakładając, że są one atrakcyjniejsze i ciekawsze.

Ocenianie osoby na podstawie tego, z kim był wcześniej, może być bardzo krzywdzące, bo my się zmieniamy. To, co pięć lat temu było dla nas atrakcyjne i to jakie cechy partnera uważaliśmy za istotne, dzisiaj może zupełnie nie mieć znaczenia. Warto o tym porozmawiać z partnerem, nie szpiegować

– powiedziała Katarzyna Kucewicz.

Niestety im bardziej wsiąkamy w poprzednie życie naszych partnerów, tym mocniej świadczy to o niepewności obecnego związku, o tym, że być może nie do końca czujemy się w nim bezpiecznie i komfortowo. Często to wina nie tyle dynamiki w związku, ile surowego podejścia do samych siebie, zastrzeżeń i kompleksów.

Podobna sytuacja dotyczy sprawdzania byłych partnerów. Choć po wielu latach związku kusi nas, by zobaczyć, co dzieje się u osoby, która jeszcze do niedawna była dla nas jedną z najważniejszych osób, nie jest to dobre rozwiązanie. Jak wyjaśniła Katarzyna Kucewicz, w ten sposób zapominamy dłużej i fundujemy sobie emocjonalny rollercoaster.

Często jest tak, że to się wymyka spod kontroli i w sytuacjach, kiedy zostajemy porzuceni, w sytuacjach, kiedy nie możemy się dobić do ex partnera, to zaczynają nam się uruchamiać fantazja i ciekawość, co robi. To jest tzw. zazdrość wsteczna. My jesteśmy zazdrośni nie o aktualną sytuację, tylko o to, co było

– powiedziała psychoterapeutka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości