Podnoszenie ciężarów - nietypowa pasja sołtysowej. "Fitness to dla niej za mało"

''Sołtysowa z medalem''
Żona Sołtysa ze wsi Obierwia znalazła sposób na swoje życie po 40-tce. Jej pasją stało się podnoszenie ciężarów. Okazało się, że Justyna Niedzwiecka ma talent, jak mało kto. Nie trzeba było długo czekać, żeby zajęła pierwsze miejsce w międzynarodowych mistrzostwach. Jak rozpoczęła swoją przygodę z tym sportem?

Jedyna taka sołtysowa w Polsce

- Około dwóch lat temu mój mąż został sołtysem i ja została sołtysową - powiedziała Justyna Niedzwiecka.

- To moja prawa ręka. Niektórzy mówi, że facet jest głową rodziny, a kobieta szyją, która tą głową steruje - dodał jej mąż, Robert Niedzwiecki, sołtys.

Małżeństwo mieszka we wsi Obierwia, w województwie mazowieckim. Pani Justyna zaangażowała się bardzo w życie lokalnych kobiet, dając im przykład tego, jak można zawalczyć o własny sukces.

Sportsmenka z Obierwii

Justyna Niedzwiecka, która od lat fascynuje się sportem, chciała zachęcić do aktywności fizycznej inne kobiety ze wsi Obierwia.

- Chciałabym coś na tej wsi stworzyć, żeby chociaż te kobiety wyszły z domu, nie siedziały w garach. Stworzyłam klub aktywnych kobiet - usłyszeliśmy od pani sołtysowej w Dzień Dobry TVN.

- W szkole chciałam wprowadzić kulturę sportu. Najpierw aerobik. Początkowo było dużo pań, potem zaczęły się wykruszać, więc zrezygnowałam. Zaczęłam szukać czegoś innego dla siebie - dodała kobieta.

Pani sołtysowa z medalem za ciężary

Justyna Niedzwiecka postanowiła działać. Dzięki dobrej motywacji i mobilizacji, zawalczyła o siebie.

- Ciężary przyszły około dwóch lat temu. Przyjechał do nas uczestnik sportowy, żeby dla małych atletów pokazać czterobój. W jakiś sposób mi się to spodobało. Jak to niektórzy mówią - drugie życie zaczyna się po 40-tce, więc stwierdziłam, dlaczego nie ja - powiedziała nam sołtysowa.

Mąż Justyny bardzo wspiera ją w karierze sportowej.

- Justyna zawsze interesowała się sportem. Przechodziła przez różne sztuki walki. Fitness to dla niej za mało. Zawsze wolała męskie sporty - powiedział sołtys Robert Niedzwiecki.

- Zawsze podobały mi się umięśnione sylwetki kobiet. Zawsze byłam chłopczycą i jak zaczęłam podnosić ciężary, to już tak zostało. To się stało moją drugą pasją - dodała kobieta.

Justyna postanowiła spróbować swoich sił w zawodach i wzięła udział w międzynarodowych mistrzostwach. Do domu wróciła z medalem.

- Wystartowałam w mistrzostwach międzynarodowych w Polsce. I tam zdobyłam swoje pierwsze miejsce w mojej kategorii wiekowej i wagowej. Jestem zacięta i zawzięta - powiedziała sołtysowa.

- Bardzo jestem z żony dumny. Każdy medal i dyplom, którzy przywozi, jest satysfakcją nie tylko jej, ale i moją - podsumował dumny mąż.

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

Reporter: Katarzyna Chętnik

podziel się:

Pozostałe wiadomości