Polski poseł nagrał piosenkę, która stała się hitem listy Billboard! Jak do tego doszło?

To naprawdę niesamowita historia. Pieśń szantowa w wykonaniu szóstki mężczyzn ze Śląska zyskała międzynarodową sławę, dzięki słynnemu DJ-owi z Francji. Jak to się stało?

Polski zespół szantowy "Perły i Łotry" odniósł wielki sukces. Choć mężczyźni należący do tej grupy śpiewają - wydawać by się mogło niszowe - szanty, przykuli uwagę bardzo popularnego muzyka. Nic dziwnego! W tej dziedzinie nie mają sobie równych. W Dzień Dobry TVN o niezwykłej przychodzie z listą przebojów opowiedział Michał Gramatyka, członek zespołu, a także poseł na Sejm.

"Perły i Łotry' i zainteresowanie szantami

Okazuje się, że przygoda Michała Gramatyki z szantami rozpoczęła się kilkadziesiąt lat temu. Zaczął śpiewać już na początku lat 90., a w 1998 roku dołączył do grupy "Perły i Łotry". Z zespołem tym zwiedził cały świat, jeżdżąc po wszystkich festiwalach szantowych, bo, jak mówił, muzyka szantowa jest traktowana w bardzo wielu krajach jako muzyka ludowa .

To w zasadzie jest muzyka 'skończona'. Nic nowego nie powstaje, dlatego trzeba znaleźć jakąś fajną pieśń, a potem ją zaaranżować

- mówił w Dzień Dobry TVN.

Michałowi zawsze podobała się niezwykła oryginalność tej muzyki, która wynikała z pomieszania różnych kultur we wczesnych wiekach. Gramatyka tłumaczył:

Na pokładach żaglowców rekrutowano osoby z różnych stron świata i na tych pokładach spotykały się różne prądy kulturalne. Każdy z marynarzy, każdy z ówczesnych żeglarzy, wnosił coś od siebie, co jemu w duszy grało.

Zaangażowanie i pomysł DJ-a L.B. One

Jak to się stało, że piosenka zespołu "Perły i Łotry" zyskała międzynarodową popularność? Otóż jakiś czas temu zespół wziął na warsztat pieśń z XIII wieku. Zainspirowani serialem "Wikingowie" muzycy wykonali ją na pięć równych, męskich głosów. Do dziś ich występ można zobaczyć w Internecie - tak też znalazł go DJ L.B. One. Pewnego dnia Michał Gramatyka otrzymał wiadomość na WhatsAppie od zagranicznego muzyka.

Podejrzewam, że nasze nagranie znalazł na YouTube, dlatego, że nasze wykonanie na żywo zarejestrowane podczas krakowskiego festiwalu piosenki żeglarskiej Shanties osiągnęło tam kilkaset tysięcy wyświetleń. (...) L.B. One powiedział, że to jest świetne, i że on chce z tego zrobić muzykę taneczną . Powiedziałem, że nie mam z tym żadnego problemu. To nie była ani pierwsza, ani ostatnia taka propozycja, kiedy ktoś sięgał po nasze szanty, żeby z nich zrobić coś nowego

- opowiadał w Dzień Dobry TVN poseł na Sejm.

Kiedy "Perły i Łotry" po raz pierwszy usłyszeli przerobioną wersję swojej pieśni, byli bardzo zaskoczeni . Uważają jednak, że zostało to bardzo dobrze zmiksowane. Dziś utwór ma ponad 300 tysięcy wyświetleń i cieszy się dużą popularnością. Michał Gramatyka ma jednak nadzieję, że szanty nigdy nie zawładną muzycznym światem . Dlaczego?

To jest muzyka niszowa i to jest bardzo dobra nisza - bardzo taka ciepła, wygodna i przyjazna. Mam nadzieję, że nigdy tam nie wejdzie wielki show-biznes

- wyznał.

Perły i Łotry na liście Billboard. Zobacz niezwykły reportaż:

''Perły i Łotry na liście Billboard''

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości