Pewnego dnia spakowali wszystko i wyjechali na Bali. "Postanowiliśmy zrobić to, o czym wszyscy marzą, mówią i myślą"

Sprzedali wszystko i wyjechali na Bali
Jacek Kaczyński wraz z rodziną od dwóch lat mieszka na Bali. Jak się tam znaleźli? Pewnego dnia postanowili rzucić wszystko i wyjechać. Kiedy słowo się rzekło, sprzedali majątek w Polsce i ruszyli podbijać indonezyjską wyspę. Jak mieszka im się z dala od rodzinnego domu i jak obecnie wygląda ich życie?

Życiowe decyzje o zmianie miejsca zamieszkania

Rzucić wszystko i wyjechać na koniec świata – ta rodzina dosłownie wzięła sobie do serca znany slogan. Państwo Kaczyńscy sprzedali to, co mieli w Polsce, spakowali się w kilka walizek i przenieśli z dwójką dzieci na Bali, aby rozpocząć tam nowe życie. Skąd pomysł na taką zmianę?

- Postanowiliśmy zrobić to, o czym wszyscy marzą, mówią i myślą. Dokładnie takie zdanie "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" mi przyświecało i rzeczywiście w 2018 roku, w marcu postanowiliśmy zmienić życie - powiedział Jacek.

Jak się okazuje na początku faktycznie miały to być Bieszczady. Jednak brzydka pogoda zainspirowała rodzinę do wyszukania atrakcyjniejszej lokalizacji. W głowie pani Doroty narodził się spontaniczny plan, aby przenieść się wyspę Bali. Jak zaplanowali, tak zrobili. Rodzina sprzedała dom oraz samochód, a pozostały dobytek spakowała w pięć walizek, z którymi ruszyła na lotnisko.

To było bardzo trudne. My przyjechaliśmy tu w czwórkę z Dorotą i dwójką dzieci. Przyjechała też moja siostra. Na początku września, dwa i pół roku temu stanęliśmy na lotnisku na Bali. To był ten moment, w którym zacząłem się trochę bać. To był moment bez odwrotu

– powiedział.

Życie polskiej rodziny na Bali

Rodzina bardzo szybko odnalazła się w nowym miejscu. Czym obecnie się zajmują? Dzieci kontynuują swoją edukację. Młodszy syn Staszek uczestniczy w lekcjach online, natomiast Zuzia uczęszcza do miejscowej szkoły.

- Ja chodzę tutaj do szkoły na miejscu. Jestem w klasie maturalnej, więc trochę stresu w tym roku jest. To jest świetne przeżycie, bo mam możliwość poznać ludzi z całego świata – powiedziała zadowolona Zuzia.

Rodzice - Dorota i Jacek postanowili rozpocząć nowy etap i zrobić coś dla siebie. Para zmieniła dotychczasowe poczynania zawodowe i zajęła się edukacją.

- Otworzyliśmy szkołę kodowania komputerowego dla dzieciaków. Uczymy dzieci już od 4 roku życia, jak się poruszać w nowoczesnym cybernetycznym świecie - wytłumaczył Jacek.

Do rodziny jakiś czas temu dołączyła także babcia, pani Jadwiga Kizma. Kobieta wyjaśniła, że w październiku zeszłego roku przyleciała w odwiedziny do dzieci i wnuków. Wybuch pandemii pokrzyżował jednak jej plany i zdecydowanie przedłużył pobyt na Bali.

- Najpierw przyleciałam na święta na 4 miesiące i wróciłam do Polski. W 2019 roku również przyleciałam w październiku na święta i sytuacja związana z Covid-19 uziemiła mnie na Bali. Spędzam tutaj kolejne święta. Bardzo się z tego cieszę - wyjaśniła.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Barbara Kurdej-Szatan zdobyła się na szczere wyznanie. "W ciąży przechodziłam COVID-19"

Dania pachnące masłem. Poznaj niestandardowe przepisy Davida Gaboriauda

Szczepionka przeciw COVID-19 dopuszczona do obrotu. "Korzyści są większe niż ryzyko"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości