Paulina Smaszcz bez ogródek: "Straciłam w życiu wszystko, ale odbudowuję życie krok po kroku"

Paulina Smaszcz
Tomasz Urbanek / East News
Dla Pauliny Smaszcz ostatni rok nie należał do najłatwiejszych. Dziennikarka po dotkliwej chorobie, która na kilka miesięcy zatrzymała ją w łóżku, postanowiła wprowadzić do swojego życia zmiany. Prezenterka zdecydowała się na rozwód.

Paulina Smaszcz - trudny rok

Ostatni rok dostarczył Paulinie sporej dawki emocji. Choroba zweryfikowała znajomości i przyjaźnie. Dziennikarka po 23 latach małżeństwa ze znanym prezenterem, Maciejem Kurzajewskim postanowiła zakończyć związek. W mediach zdradziła, że to ona złożyła pozew rozwodowy.

To w końcu ja zostałam po przejściach chorobowych, bez pracy, bez pieniędzy i buduję sobie świat na nowo. Ale to była moja decyzja, że odchodzę. To ja złożyłam pozew rozwodowy. I to ja stwierdziłam, że ta druga połowa życia może wyglądać zupełnie inaczej i "bardzo po mojemu", ale z wielkim szacunkiem wobec przeszłości

– zdradziła w rozmowie z "Dobrym tygodniem".

Rozpad małżeństwa Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego był dla wielu fanów sporym zaskoczeniem. Para rozstała się w przyjacielskiej atmosferze, a w mediach rozpoczęły się dyskusje na temat nowego partnera dziennikarki. Miesiąc temu gwiazda zamieściła na Facebooku oficjalne oświadczenie z prośbą o niewiązanie jej nazwiska z "tajemniczym biznesmenem".

Po raz kolejny informuję, że nic już nie łączy mnie z panem Rafałem Krauze, który jest opisywany jako 'tajemniczy biznesmen'. Nic mnie z nim nie łączy i proszę nie łączyć mojego nazwiska z jego nazwiskiem. To znajomy, który pojawia się na wspólnych imprezach, a jego niechlubna bawidamkowa przeszłość i teraźniejszość mnie już nie dotyczy. [...] Byle kto mnie nie interesuje i byle komu nie będę poświęcać uwagi, energii, czy zainteresowania

- napisała w oświadczeniu na Facebooku.

Paulina Smaszcz – "straciłam w życiu wszystko"

Paulina Smaszcz jakiś czas temu przypomniała swoim fanom o jesiennej aurze. Dziennikarka opublikowała na Instagramie czarno-białe zdjęcie, które wprowadziło powiew melancholii. Jak wtedy przyznała, zamknęła w swoim życiu pewien rozdział i nie zamierza rozdrapywać starych ran. Niedawno dziennikarka publicznie przyznała, że straciła wszystko, co miała. Jednak mimo trudnych momentów Paulina nie poddaje się i krok po kroku odbudowuje to, co zostało jej zabrane.

Prowadzę własną firmę. Jestem dojrzała, świadoma, wykształcona, przekonana, samodzielna, spełniam marzenia, kocham i jestem kochana. Straciłam w życiu wszystko, ale odbudowuję życie krok po kroku, czasem wolniej, bo popełniam błędy, ale wyciągam z nich naukę. Czasem przyspieszam, bo jestem uskrzydlona, zainspirowana, przepełniona wiarą i nadzieją, że najlepsze jest teraz, a najcudowniejsze jeszcze przede mną

- napisała na Instagramie.

Zobacz także:

Zmarła Dorota Kawęcka. Aktorka znana z serialu "Dom" miała 69 lat

Wyhoduj sobie drzewo. Z Łukaszem Skopem to bardzo proste

Jesienny zbiór nasion. Łukasz Skop: "To duża frajda"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości