Ona uwiodła go głosem, on poderwał ją na wykształcenie. Basia i Rafał Szatanowie o przepisie na piekielnie dobre małżeństwo

''Jak oni się poznali?'', reporter: Barbara Pasek 
U tej pary wszystko zaczęło się bardzo muzycznie. Basia i Rafał poznali się w teatrze Syrena podczas prób do musicalu „Her”. Jeden spektakl na zawsze odmienił ich życie. Chociaż Basia nie zagrała w sztuce, Rafał postarał się i odnalazł telefon do ukochanej. Co stało się później? Z małżeństwem rozmawiała Basia Pasek.

Początki znajomości Basi i Rafała

Basia i Rafał poznali się podczas próby do musicalu. Już przy pierwszym czytaniu tekstu blondwłosa aktorka wpadła w oko Rafałowi. Mężczyzna również nie był obojętny Basi. Jak wspomina, zachwycił ją swoim niepowtarzalnym głosem.

Zaczęły się próby, pamiętam, że każdy po kolei coś śpiewał, jakieś swoje kwestie. Zachwyciłam się Rafała głosem, potem dowiedziałam się, że skończył Akademię Muzyczną w Katowicach na wokalu na jazzie. Tak mi zaimponował

– wspomina Basia.

A co Rafała urzekło w dziewczynie? Jak przyznał, od Basi od zawsze biła niesamowita i fajna energia. Miała w sobie coś takiego, co od razu przykuwało wzrok, jedną z tych rzeczy z pewnością był szczery i piękny uśmiech.

Pierwsza randka Basi i Rafała

Niestety Basia musiała zrezygnować z udziału w spektaklu i już później nigdy nie wróciła na próby. To nie zniechęciło Rafała. Po premierze jednego ze spektakli aktor poprosił przyjaciela o jej numer telefonu. Kiedy skontaktował się z Basią, ta nie widziała, który Rafał do niej dzwoni. Pomyliła obecnego męża z chłopakiem z dyskoteki. Mimo wszystko młodzi postanowili się spotkać.

Potem umówiliśmy się na basen. Wyszedł nagle z szatni, taki już po prysznicu. Teraz jak to wspominam, to mam takie zwolnione tempo. Rafał przyjechał do Warszawy, miał zostać na weekend, został na tydzień. Tak to się wszystko zaczęło. Zaręczyliśmy się pięć miesięcy po basenowej randce

– wspomina Basia.

Szalone zaręczyny

Jak na dwoje artystów przystało, zarówno Basia, jak i Rafał charakteryzują się szalonym stylem życia. Różnie szalone musiały być zaręczyny. Miały one miejsce na stoku.

Rafał 6 grudnia na stoku zaczął się tak strasznie gramolić, ja nie wiedziałam, co on robi. Zaczął wypinać narty, kręcić się dookoła i nagle w tym kasku, kombinezonie, trochę jak taki kosmonauta, uklęknął przede mną i się oświadczył. Powiedziałam tak, a później leżeliśmy w śniegu pół godziny

- powiedziała Basia.

Para z programu X Factor

Świat pierwszy raz poznał Basię i Rafała jako parę w programie X Factor. Oboje wystąpili w zespole Soul city. Dla obojga było to ciekawe przeżycie.

Nastawienie wszystkich było takie, że i tak w programach telewizyjnych zespoły zazwyczaj nie przechodzą dalej

– powiedział Rafał.

Ale ich rokowania nie sprawdziły się. Basia wspomina, że wszyscy członkowie Soul city byli w szoku, kiedy ich zespół przechodził z etapu do etapu. W międzyczasie aktorka urodziła dziecko, które potocznie nazywane było „X-factorynką”.

Jak stwierdziła, powrót wspomnieniami do starych czasów działa na nią kojąco.

Wtedy zupełnie inaczej żyliśmy, teraz po kilku latach w show-biznesie jesteśmy jakoś bardziej zdystansowani

– podsumowała Basia.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości