Nie od dziś wiadomo, jak ważny jest wypoczynek po dniu wypełnionym przeróżnymi obowiązkami. Idealnie do tego będą nadawały się wszelkie kanapy czy fotele, na których usiądziemy z książką. Odwiedzając wiele mieszkań, Katarzyna Jaroszyńska trafiała na meble idealnie spełniające funkcję relaksacyjną. Oto niektóre ich przykłady.
Styl PRL-owski
Podróżując po Polsce, reporterka Dzień Dobry TVN Katarzyna Jaroszyńska trafiła m.in. do Ady Pietrzak. Wnętrza jej domu nawiązują stylem do lat PRL-u, a niektóre nawet pochodzą z tego okresu. W pokoju dziennym nie zabrakło m.in. wygodnej butelkowozielonej kanapy ustawionej na wprost telewizora.
To jest tak naprawdę taka rzecz, która później pociągnęła za sobą cały dom
- wyjaśniła właścicielka.
Uzupełnia ją obijany fotel z drewnianymi nóżkami i podłokietnikami.
Inne pomysł na miejsce wypoczynkowe miała Joanna Król. W jej mieszkaniu naprzeciwko siebie stoją dwie sofy przedzielone stolikiem. Dlaczego nie postawiła na klasyczny układ: kanapa-fotel-telewizor?
Wyszliśmy z założenia, że jak przychodzą do nas znajomi porozmawiać, to mamy ze sobą rozmawiać, a nie siedzieć na jednej sofie obok siebie i cały czas kręcić głowami albo patrzeć się w ścianę
- opowiedziała o podjętej decyzji.
Koniec z minimalizmem
Kamila Jakubowska Szmyd w swoim domu postawiła kanapę, która daleka od jest stylu minimalistycznego. Zamiast cienkich drewnianych nóżek ma pełne zabudowanie. Jednolity kolorystycznie mebel ubogacają wzorzyste poduszki.
To jest ten maksymalizm, czyli zabawa kolorem, teksturą, dużą ilością dodatków
- wytłumaczyła.
Aby wnętrza pomieszczeń jej domu miały naprawdę przytulny charakter, zdecydowała się postawić obijany barankiem fotel.
Rodzinna kanapa
U Michała Ławnikowicza stanęła dosyć spora kanapa, która wyróżnia się barwą i nietypowym kształtem. Właściciel mieszkania spokojnie zmieści się na niej z całą rodziną.
Kolor jest moim wyborem
- zdradziła Dominika Jarosz, współwłaścicielka.
Mebel zdecydowanie gra pierwsze skrzypce w pomieszczeniu.
Antyk w panterkę i zielony fotel
Katarzyna Gostrowska i Robert Walczak w wynajmowanym przez siebie domu postawili na charakterystyczny mebel, czyli krzesło w panterkowy deseń.
Antyk w panterkę. (…) Nikt mi go nie robił. On taki już po prostu został kupiony. Te rzeczy same się znajdują
- wyjaśniła Katarzyna Gostrowska.
Zupełnie inny od niego jest ciemnozielony fotel, wykończony na dole frędzlami, który uzupełnia wnętrza pełne elementów ze zwierzęcym motywem.