Nowy trik - oszustwa "na kwarantannę". Jak się uchronić przed złodziejem tożsamości?

dowód osobisty
x-news
Pomysłowość oszustów nie zna granic. Była metoda na wnuczka, niedawno pojawił się sposób na fałszywe vouchery turystyczne, a teraz jest trick "na kwarantannę". Upodobali go sobie złodzieje tożsamości. Imiona, nazwiska i adresy swoich ofiar sprawcy poznają podsłuchując kanały policyjne, gdy funkcjonariusze odwiedzają osoby przebywające w izolacji. Sprawdź, jak się nie dać nabrać "na sanepid".

Oszustwo "na kwarantannę"

Sposób "na sanepid" ostatnio stał się bardzo popularny wśród złodziei tożsamości. "Gazeta Wyborcza" przytacza historię mężczyzny, który po powrocie z Belgii musiał przejść dwutygodniową kwarantannę. Zgodnie z procedurą codziennie przychodziła do niego policja. Zaraz po jednej z takich wizyt zapukał do jego drzwi młody człowiek, który przedstawił się jako pracownik sanepidu.

Powiedział, że ma pobrać wymazy do badania na obecność koronawirusa. Wyczytał z listy imię i nazwisko badanej osoby. Ofiara grzecznie wypełniła specjalny formularz: PESEL, numer dowodu itp. dała sobie pobrać wymaz. Gość z 'sanepidu' wyszedł. A gospodarz mieszkania zaczął się zastanawiać: skąd ja znam tego człowieka?

- relacjonuje "GW".

Nie mógł osobie przypomnieć. Kilka godzin później wpadł z zakupami krewny i powiedział, że na osiedlu są ogłoszenia o osobie podszywającej się pod pracownika sanepidu, przeprowadzającej fałszywe badania w celu wyłudzenia danych osobowych

- pisze gazeta.

Oszustwo "na sanepid"

Powiadomiona policja ustaliła, że sprawca zdobywał imiona, nazwiska i adresy swoich ofiar poprzez podsłuchiwanie kanałów policyjnych, gdy funkcjonariusze odwiedzali osoby w kwarantannie i podawali te dane przez radio.

Ofiary nie myliła intuicja, że zna 'pracownika sanepidu'. Sprawcą okazał się mieszkaniec tego samego osiedla

- wyjaśnia "GW".

Gazeta przywołuje też dane Związku Banków Polskich, z których wynika, że w 2019 r. z banków próbowano wyłudzić 5,1 tys. kredytów na łączną kwotę ponad 280 mln zł.

W tym samym czasie w międzybankowej bazie danych o skradzionych i zgubionych dokumentach tożsamości, które mogłyby zostać wykorzystane np. do wyłudzenia pożyczki czy kredytu, zastrzeżono 176 554 dowody osobiste, paszporty i prawa jazdy. To rekord w całej historii systemu

- podkreśla "GW".

Zobacz też:

Niektóre polskie firmy stosują opłatę covidową. Prezes UOKiK: "Waha się ona od 10 do nawet 350 zł"

Wakacje bez problemów. Jak się uchronić przed przykrymi niespodziankami?

500 zł na wakacje. Co musisz zrobić, żeby dostać bon turystyczny?

Próby wyłudzania pieniędzy na "bon turystyczny". Wicepremier Jadwiga Emilewicz ostrzega przed oszustami - obejrzyj materiał:

x-news

Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.

Dzień Dobry Wakacje

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości