Nowy Ład, czyli zmiany w systemie podatkowym w Polsce. Kto na nich skorzysta?

Polskie pieniądze złotówki banknoty stuzłotowe
Ulga dla klasy średniej w Polskim Ładzie
Źródło: Tomasz Zajda/EyeEm/Getty Images
Zapowiedziany przez PiS Nowy Ład zakłada kompleksową reformę systemu podatkowego. Skorzystać na niej miałby przede wszystkim osoby zarabiające w okolicach minimalnego wynagrodzenia. O tym, jak może przebiegać planowana reforma, pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Reforma systemu podatkowego w Polsce

Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", podatkowa rewolucja w Polsce miałaby się odbyć w trzech krokach. Po pierwsze, planowana jest likwidacja lub znaczne zmniejszenie odliczenia w PIT składki zdrowotnej. Drugim ruchem jest podwyżka kwoty wolnej do 30 tys. zł, o czym pisało już Oko.press. Trzecim – podniesienie progu podatkowego z obecnych 85 tys. zł do 120 tys. zł (co byłoby pierwszym takim posunięciem od kilkunastu lat). Te zmiany to uzupełnienie do obniżonej już z 18 do 17 proc. pierwszej stawki PIT.

- Jednymi z większych beneficjentów byłyby osoby z zarobkami w okolicy minimalnego wynagrodzenia. Zmiany w zasadach opłacania składki zdrowotnej oznaczać będą rewolucję dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, które także zapłaciłyby składkę proporcjonalną do dochodu. Dla wielu oznaczałoby to wzrost obciążeń. Konsekwencją radykalnej podwyżki kwoty wolnej będzie z kolei zwolnienie z podatku PIT emerytur i rent do wysokości 2,5 tys. zł - konkluduje dziennik.

Równość płac i program inwestycji publicznych

Z informacji dziennika wynika też, że w proponowanych rozwiązaniach duży nacisk położono na kwestie równości płac. - I tak np. w firmach zatrudniających powyżej 250 osób pracownik mógłby zażądać, by w ciągu miesiąca pracodawca uzasadnił, z czego wynikają jego aktualne zarobki. Można byłoby też zażądać informacji o średnich zarobkach osób płci przeciwnej, które wykonują podobną pracę - czytamy.

Gazeta pisze również, że jednym z istotnych wątków nowego Ładu jest program inwestycji publicznych. - W związku z tym rozważane jest utworzenie funduszu, którym zarządzałby Bank Gospodarstwa Krajowego. Pieniądze pochodziłyby z emisji obligacji rozwojowych. Mógłby to być drugi filar finansowania inwestycji – oprócz 770 mld zł z unijnej polityki spójności i funduszu odbudowy. Dodatkowo rozważana jest tzw. subwencja inwestycyjna. Ma ona wyrównać straty, jakie samorządy poniosłyby na zmianach w podatkach dochodowych - pisze gazeta.

Zobacz wideo: Rozliczenie podatkowe krok po kroku. Ekspertka finansów osobistych radzi

Dzień Dobry TVN/x-news

Zobacz także:

Autor: Kamila Glińska

Źródło: PAP/DGP

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zajda/EyeEm/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości