Nowy Jork kontra koronawirus. O walce z pandemią - polski lekarz: „To były bardzo długie i trudne miesiące”

Wojciech Reiss
Dzień Dobry TVN
Doktor Wojciech Reiss jest anestezjologiem pracującym w nowojorskim szpitalu Mount Sinai i od momentu wybuchu pandemii każdego dnia ma styczność z pacjentami, którzy z powodu Covid-19 znaleźli się w stanie krytycznym. W rozmowie z Kingą Rusin opowiedział o sytuacji, jaka obecnie panuje w mieście. Czy jego zdaniem rozluźnianie obostrzeń na tym etapie to dobry pomysł?

Nowy Jork wyjątkowo ucierpiał w wyniku pandemii. Na Covid-19 zmarło tam ponad 20 tys. osób, a co najmniej 200 tys. zostało zakażonych. Dlaczego właśnie to miejsce stało się jednym z epicentrum koronawirusa? Zdaniem doktora Wojciecha Reissa, wynikać to może ze specyfiki miasta i żyjących w nim ludzi.

Mamy ogromny napływ turystów. (...) Okazuje się, że tutaj ląduje codziennie parę tysięcy samolotów

- powiedział lekarz.

Dodał także, że wszystko wskazuje na to, że epidemia dotarła do Nowego Jorku z Europy, a nie jak wcześniej przypuszczano - z Chin.

Zdaniem Reissa, innym powodem szybkiego rozprzestrzeniania się koronawirusa w mieście jest zbyt duże zagęszczenie ludzi.

Jak ktoś zna Nowy Jork, to wie, jak bardzo jest to zatłoczone miasto. To był pięciogwiazdkowy hotel dla wirusa

- stwierdził.

Śmierć medyka

Niedawno doszła do nas bardzo smutna wiadomość, że w Nowym Jorku zmarł pochodzący z Biłgoraja lekarz, Bogdan Lekan. Przyczyną śmierci były powikłania związane z Covid-19. Jak zareagowali na tę wieść polscy lekarze pracujący w mieście?

To było bardzo przykre, bo to był jeden z nas. No i nie ma go

- powiedział ze smutkiem dr Reiss.

Luzowanie restrykcji w Nowym Jorku

Donald Trump nakazuje burmistrzom miast rozluźnianie restrykcji i zapowiada, że w razie sprzeciwu będzie narzucał na nich kary. Nasz rozmówca nie chciał się wypowiedzieć na temat polityki prezydenta, ale przestrzegł, że bezrefleksyjny powrót do w miarę normalnego życia może źle się skończyć.

Wirus tylko czeka, co my zrobimy. Jeżeli nie wyciągniemy wniosków z tego, co się wydarzyło dwa miesiące temu i spróbujemy żyć tak jak żyliśmy wcześniej, to jest duża szansa, że ten wirus znajdzie swoją drogę, żeby nam pokazać, że on ciągle istnieje. U nas w pracy są zdjęcia tych, którzy zmarli z powodu Covid-19. Myślę, że już wystarczy tych zdjęć

- stwierdził dr Reiss.

>>> Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości