"Ona jest najdoskonalszym dowodem na to, że niemożliwe nie istnieje" – tak swego czasu Martyna Wojciechowska opisała swoją adoptowaną córkę Kabulę. 21-letnia dziś dziewczyna wciąż rozwija się i realizuje nowe pasje.
Kabula śpiewa i inspiruje
Adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej ma za sobą wiele dramatycznych doświadczeń. Pomimo licznych, napotykanych w życiu trudności dziewczynie udało się ukończyć szkołę z wyróżnieniem. Kabula interesuje się prawem i chciałaby kontynuować swoją edukację, żeby móc w przyszłości pomagać bezbronnym i dyskryminowanym, a także walczyć o przestrzeganie praw człowieka w Tanzanii.
Jakiś czas temu dziewczyna odkryła w sobie nową pasję, a mianowicie – śpiew. Jej marzeniem jest rozwijanie swoich umiejętności, w czym gorąco dopinguje jej Martyna:
KABULA wciąż realizuje nowe pasje!
Od jakiegoś czasu śpiewa. I marzy żeby się w tym kierunku rozwijać✌️
Trudno mi wyrazić słowami, jak bardzo jestem szczęśliwa, że kilka lat temu los połączył nasze drogi❤️
MOJA INSPIRACJA!??
Nagranie Kabuli wywołało w zruszenie wśród fanów Martyny, którzy nie szczędzili dziewczynie pochwał i komplementów:
Kobieta która dostała szansę i z życia czerpie garściami ? ? oby tak dalej brawo ? spełnienia wszystkich marzeń ☺
Cudowna, słuchając mam gęsią skórkę ?
Ciarki poszły... ??
Łzy same płyną.... trafia do mojej duszy ?
Martyna i Kabula – jak się poznały?
Martyna Wojciechowska poznała Kabulę w Tanzanii, podczas nagrywania jednego z odcinków programu "Kobieta na krańcu świata". Dziewczyna miała wtedy 13 lat i była zła na świat za krzywdy, których doznała. Kabula urodziła się z albinizmem i z powodu swojej inności została okaleczona. Pewnego dnia trzech mężczyzn wtargnęło do domu rodziny Kabuli i odrąbało jej prawą rękę. Podróżniczka wzruszona losem młodej Tanzanki postanowiła jej pomóc i ją zaadoptowała.
Zobaczcie, jak Kabula z jaką odwagą spełnia swoje marzenia.