Niezwykła projektantka, która odwzorowuje historię. "Jak to idzie w świat, to ludzie mówią, że jestem artystką"

Wioletta Bara to wyjątkowa projektantka. Szyjąc ubrania, nie zważa na najnowsze trendy. Wręcz odwrotnie - dzięki swojej pracy odbywa podróż w przeszłość. Tak jak i jej klienci. Pani Wioletta odtwarza modę historyczną.

Moda historyczna

Żakiety barokowe, suknie renesansowe, spodenki wypchane sianem - to szyje Wioletta Bara, projektantka, której pasją jest moda sprzed lat. Szyje ze wszystkiego - nawet z serwetek wyszperanych w sklepie z odzieżą z drugiej ręki. Wiele ubrań tworzy bowiem w wersji miniaturowej.

Skąd wzięła się ta niezwykła pasja? Wioletta Bara o początkach szycia opowiedziała w naszym programie.

Siedziałam 15 lat w domu z dziećmi. Nie pracowałam, mąż zarabiał na dom. Powiedziałam - nie, mam dość, idę do roboty

- wyznała na antenie.

Potem Pani Wioletta zatrudniła się w szwalni, gdzie udowodniła, że potrafi szyć na każdej maszynie. Wszywała rękawy do mundurów i strażackich kombinezonów. Zajęcie to nie znajdowało się jednak w spektrum zainteresowań naszej bohaterki. Bara postanowiła więc zawalczyć o swoje marzenia i powrócić do pracy, która sprawia jej satysfakcję.

Moda w wersji mini

Pasją Pani Wioletty od zawsze była moda historyczna. To właśnie dzięki tym zainteresowaniem Bara wpadła na pomysł szycia miniaturek odwzorowujących trendy panujące w średniowieczu czy renesansie.

W pracy pomaga jej siostra. Nie tylko okazuje wsparcie, ale także szyje kołnierzyki, będące zwieńczeniem prac projektantki.

Bardzo długo namawiałam Wiolę, żeby zostawiła to szycie ciężkich ubrań, bo widziałam, że ona się nie spełnia w tym zupełnie. Proponowałam - zostaw to i zacznij szyć coś, co będzie ci sprawiało frajdę

- wspomina siostra, Agnieszka Czerkas.

Wioletta Bara od zawsze chciała robić coś niekonwencjonalnego. Swoje projekty udostępniła na portalu społecznościowym, gdzie nawiązała pierwsze współprace. Pewna fotografka poprosiła projektantkę o uszycie strojów na potrzeby sesji zdjęciowej, inspirowanej "Anią z Zielonego Wzgórza". Potem sprawy potoczyły się w ekspresowym tempie. Do Pani Wioletty zaczęły spływać zamówienia. W żabotach stworzonych przez Barę pozował choćby Janusz Chabior. Zapotrzebowanie pojawiają się w różnych częściach Europy, ale i świata. Najświeższe osiągnięcie Pani Wioletty to wystawa jej projektów w Muzeum Zabawy i Zabawek w Kielcach.

Wśród postronnych Pani Wioletta często postrzegana jest jako krawcowa.

Jednak jak to idzie w świat, to ludzie mówią, że jestem artystką

- wyznaje.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Od weekendu utrudnienia w bankach. Jakie problemy napotkają klienci?

Uwaga na burze. IMGW zapowiada je w pięciu województwach

Gwiazda "Na Wspólnej" wzięła ślub. Na uroczystości nie zabrakło sławnych gości

Autor: Anna Mierzejewska

Reporter: Izolda Sanetra

podziel się:

Pozostałe wiadomości