Naucz się pleść warkocze. Zobacz, jak robi to fryzjerka

Zaplatanie warkoczy to kolejna rzecz, której możemy się nauczyć, kiedy jesteśmy w domach. Jak zrobić warkocz francuski i holenderski? Pokazywała nam to krok po kroku Aleksandra Topolska, fryzjerka i blogerka.

Aleksandra Topolska jest fryzjerką. Ma dwie córki, które uwielbia czesać - wpina im we włosy kolorowe spineczki, plecie warkoczyki i wymyśla fryzury na szczególne okazje. Na swoim blogu uczeszmniemamo.pl umieszcza fotograficzne instrukcje robienia różnych upięć, przede wszystkim dla najmłodszych. Prowadzi też warsztaty.

Warkocz francuski (dobierany)

Wymaga odrobiny cierpliwości, a im włosy są grubsze i dłuższe, tym jest trudniej (warto mieć przy sobie grzebień i rozczesywać rozpuszczone włosy, jak i poszczególne pasma). Jednak efekt jest bardzo elegancki i daje duże pole do popisu.

Do jego wykonania potrzebujemy szczotki/grzebienia oraz jednej gumki do włosów.

Zaczynamy od wydzielenia części włosów znad czoła, ze środkowej części przodu głowy. Zebrane włosy dzielimy na trzy, mniej więcej równe pasma.

  • Z wydzielonej części zaczynamy pleść warkocz,
    • bierzemy jedną zewnętrzną część włosów (u mnie po prawej) i przekładamy ją nad środkową (zamieniają się miejscami), zaciskamy/ściskamy włosy.
      • Następnie bierzemy zewnętrzną część włosów z drugiej strony (u mnie po lewej) i ponownie przekładamy ją nad tą środkową (która uprzednio była po drugiej stronie), zaciskamy.
        • Wracamy do strony prawej i przekładamy ją nad środkiem ale dodatkowo dobieramy pasmo z pozostałych włosów i dodajemy do aktualnie przekładanego, ściskamy.
          • To samo robimy z pasmem z lewej strony – przekładamy je nad środkiem i dobieramy do tego część z rozpuszczonych włosów, ściskamy.
            • Czynność powtarzamy, aż dobierzemy wszystkie włosy.
              • Fryzurę możemy zakończyć zwyczajnym warkoczem plecionym na 3, całość kończąc gumką.
                To, że się robią takie przedziałki brzydkie, tym się nie przejmujcie. Zaczesuje się je potem grzebieniem. Francuski warkocz wygląda ładniej, gdy jest pulchniejszy

                - wyjaśnia fryzjerka Aleksandra Topolska.

                Uwaga! Nie ćwiczcie dobierańca na świeżych, czystych włosach prosto po myciu i wysuszeniu. Wtedy nie są skłonne do współpracy i ewentualne niepowodzenia mogą przytrafić się o wiele częściej.

                Warkocz holenderski („bokserski" lub "na zewnątrz")

                Do jego wykonania potrzebne są: szczotka/grzebień, gumka do włosów, kilka wsuwek oraz ewentualne “mazidło” do włosów (olejek, brylantyna w wosku itp.)

                Zaczynamy od porządnego rozczesania włosów oraz zaczesania ich do tyłu. Jeżeli włosy są puszyste/szorstkie/uparte/uciekające/lekkie, nakładamy na nie odpowiednie “mazidło“, aby je i obciążyć. Taki zabieg pomoże nam na etapie całego czesania.

                3 równe pasma.

                • Prawe pasmo przekładamy pod pasmem środkowym (zamieniamy je miejscami).
                  • Ściskamy / ściągamy włosy, aby pasma mocno do siebie przylegały.
                    • Lewe pasmo przekładamy pod nowym pasmem środkowym (zamieniamy je miejscami), zaciskamy.
                      • Prawe pasmo przekładamy pod nowym środkowym. Dobieramy do niego część włosów - nie tylko z zewnętrznej strony głowy (jakby zgarnięte tylko znad skroni), ale prowadzimy prowizoryczny przedziałek i zgarniamy włosy z całej części, aż pod warkocz.
                        • Przekładamy lewe pasmo pod nowy (już dobrany) środek, zaciskamy.
                          • Wydzielamy symetryczną część włosów z lewej strony (do tej po prawej, którą przed chwilką dobraliśmy) i dodajemy ją do przełożonego na środek uprzednio pasma (pod obecnym lewym!

                            Przekładamy prawe pasmo pod środkiem, zaciskamy całość (aby warkocz nam się nie rozpłynął) i dobieramy do niego kolejną część włosów. Następnie powtarzamy poprzednie kroki, aż dobierzemy wszystkie włosy.

                            Uwaga! Dobierać włosy w dwóch pozycjach. Górną część – od góry (czyli modelka siedzi niżej od naszych rąk, a my, czesząc, ciągniemy włosy ku górze). Dolna część - na wprost. Modelka siedzi przed nami, my jesteśmy na równi za nią. Włosy czeszemy opuszczonymi rękoma, podświadomie kierunkując je w dół. Dobierać włosy promieniście od ucha. Innymi słowy wyobrażamy sobie, że ucho naszej modelki to słoneczko, a dobierane pasma to jego promyczki. Mniej więcej połowie głowy powinny mieć kształt trójkątów, nad karkiem wąskich prostokątów. Góra zależy od układu włosów, zakoli itp.

                            Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

                            Zobacz też:

                            Autor: Luiza Bebłot

                            podziel się:

                            Pozostałe wiadomości