Natalia Kukulska i Adam Sztaba o niesamowitym albumie, z którego ucieszyłby się sam Chopin

Kilkanaście dni temu na rynku ukazała się najnowsza płyta Natalii Kukulskiej pt. "Czułe struny". Jest ona niezwykłym i odważnym posunięciem przygotowanym z okazji jubileuszu 210. urodzin Fryderyka Chopina. Kilka utworów po raz pierwszy zostało opracowanych w formie utworów symfonicznych, do których powstały teksty.

W nagraniu owego albumu Kukulskiej pomogło pięciu najlepszych polskich kompozytorów i aranżerów, czyli Krzysztof Herdzin, Nikol Kołodziejczyk, Adam Sztaba, Paweł Tomaszewski oraz Jan Smoczyński. Z kolei za warstwę liryczną odpowiadały cenione autorki i artystki zaproszone do współpracy przez wokalistkę. W tym gronie znalazły się Mela Koteluk, Kayah, Gaba Kulka, Natalia Grosiak (Mikromusic) oraz Bovska.

Powody powstania płyty

Okazuje się, że pomysł na nagranie takiej płyty, zakiełkował w głowie Natalii już 10 lat temu. Podczas wizyty w Dzień Dobry TVN wyznała, że swój wkład miał w to współpracujący z nią przy "Czułych strunach" Adam Sztaba:

To nie jest tak, że ja sama wymyśliłam sobie, że teraz artystycznie połączę swoje siły z tak wielką pomnikową postacią. Jako wokalistka zostałam dziesięć lat temu zaproszona do projektu przez Classic Jazz Quartet i tam też Adam zrobił dwie aranżacje, przekładając utwory pianistyczne na właśnie takie, powiedzmy, para piosenki jazzowe z improwizacjami. Wtedy to we mnie tak zakiełkowało, że to jest bardzo ciekawe. Wydało mi się to bardzo interesujące do rozwinięcia

Problemy przy realizacji albumu

Adam Sztaba, towarzyszący Natalii podczas wizyty w studiu, zdradził także, że realizując "Czułe struny" zrozumiał, że wokalistka jest niezwykle zawzięta, wytrwała i prze do celu, niezależnie od okoliczności. Pojawiły się bowiem problemy podczas nagrania płyty, jednak Kukulska się nimi nie przejęła.

Okoliczności były trudne. Zaczęła się tak naprawdę pandemia, kiedy Natalia zaczęła nagrywać wokale. Myśmy nagrali w styczniu całą partię orkiestrową, a potem była naprawdę gehenna z tym, żeby to nagrać dobrze, prawdziwie i z emocją, bo bez emocji nie ma muzyki. To jest naprawdę piekielnie trudne. No i ten ciężar Chopina oczywiście "pomnikowego". Tego, że ta muzyka ma tak naprawdę 200 lat, że urosła do rangi narodowej

- powiedział, a następnie dodał, że wspólnie przekomponowali utwory Chopina i nie są to aranżacje, lecz całkiem nowe kompozycje z dopisanymi częściami, wstępami czy łącznikami.

"Czułe struny" rodzinnym projektem

Album Kukulskiej jest też poniekąd rodzinnym projektem. W procesie jego tworzenia wziął udział nie tylko mąż wokalistki, ale przypadkowo również jej syn. Jan przyszedł ze swoimi rodzicami do studia z ciekawości oraz po to, by pomóc tacie rozłożyć bębny - można więc powiedzieć, że znalazł się tam w roli "technicznego". Gdy okazało się, że aranżacje utworów są niezwykle wymagające i przydałaby się jeszcze jedna osoba, kierownik sekcji rytmicznej w Sinfonii Varsovii zaangażował Jasia. Natalia opowiada:

Mój syn skończył szkołę muzyczną drugiego stopnia w klasie perkusji klasycznej, więc Piotr Kostrzewa, który go tam dostrzegł od razu to wykorzystał. (...) Ale u nas rzeczywiście jest tak, że naturalnie wszyscy się tą muzyką pasjonujemy.

20-latek zagrał między innymi na wibrafonie oraz dzwonach. Rodzina ma dzięki temu niezwykłą pamiątkę, a Jan zdobył niesamowite doświadczenie.

Natalia Kukulska – "Czułe struny". Zobacz wideo:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości