Niezwykła historia judoczki. "Zawsze powtarzałam, że pokażę każdemu, że potrafię coś osiągnąć"

''Inspirująca mistrzyni judo''
Historia Natalii Brzykcy jest naprawdę inspirująca. Ta 31-latka mimo swoich poważnych chorób, osiągnęła wielki sukces i czuje się spełniona. Jak przezwyciężyła własne słabości?

Problemy zdrowotne Natalii Brzykcy

Natalia Brzykcy jest multimedalistką zawodów najwyższej rangi w judo. Na swoim koncie ma wicemistrzostwo igrzysk dla niesłyszących. Jest też mistrzynią świata w tej kategorii. Urodziła się jako osoba niesłysząca. Wszczepiono jej implant ślimakowy, dzięki temu słyszy i mówi.

Przeważnie jest tak, że bardzo dużo czytam z ust, a moim takim głównym językiem to jest język nie polski, a migowy

- mówiła w Dzień Dobry TVN.

Równocześnie Brzykcy cierpi również na schizofrenię, której początki wiążą się z problemami w dzieciństwie. Przez to, że pochodzi z biednej i wielodzietnej rodziny, nie miała łatwo. Bywało, że nie miała w co się ubrać. Rówieśnicy byli wówczas dla niej niezwykle okrutni.

Ze mnie się wyśmiewali, dokuczali... Przezywali mnie od 'głucholi'. Że pochodzę z rodziny głucholi, bo mój tata też nie słyszał. Właśnie na podstawie tego zaczęła mi się budować ta choroba. To było tak, że po prostu słyszałam głosy. Zaczęłam widzieć różne jakieś postacie. Miałam tak z 13/14 lat wtedy

- opowiadała Natalia Brzykcy.

Kariera sportowa i miłość do judo

Radość przyniósł jej sport, który stał się odskocznią od rzeczywistości. Do akademii judo trafiła przypadkiem - wcześniej trenowała sumo. Na turniej judo pojechała dla zabawy i od razu zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski. Co ciekawe, podczas zawodów nigdy nie może mieć założonego swojego aparatu. Jak przyznaje, jest wówczas zupełnie głucha.

Ten sport jej dał taką możliwość poznawania nowych ludzi, że ludzie ją akceptują, że jest po prostu normalną osobą, taką jak wszyscy

- powiedział w programie Radosław Miśkiewicz, trener Natalii.

Sama Natalia jest niezwykle wojownicza. W przeciągu swojej kariery miała wiele kontuzji i 16 operacji. Nigdy się jednak nie poddała i zawsze wracała na matę.

Porażka nie tylko uczy, jak zwyciężać, ale też, jak mamy rywalizować w życiu

- wyznała Natalia Brzykcy.

Dziś jest usatysfakcjonowana. W sporcie osiągnęła praktycznie wszystko. Teraz ma inne marzenia i wraz ze swoim partnerem chce założyć rodzinę. Pragnie wychowywać córeczkę.

Kiedyś byłam bardzo wycofana, skryta w sobie, ale zawsze powtarzałam, ze pokażę każdemu, że potrafię coś osiągnąć

- dodała judoczka.

Wychowanie fizyczne to za mało. Judo alternatywą na aktywne spędzanie czasu. Zobacz wideo:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Radosław Męczykalski

podziel się:

Pozostałe wiadomości